
Przygoda z samochodem elektrycznym trwała bardzo krótko i na dodatek skończyła się fatalnie. Kobieta dostała w zastępstwie elektryka, a ten już następnego dnia spłonął doszczętnie w jej garażu. Ogień przedostał się także do części mieszkalnej.
Chodzi o luksusowy model Mercedes EQE 350+ z 2023 roku. Mieszkająca w Nocatee na Florydzie Jennifer Ruotolo dostała ten samochód elektryczny w zastępstwie. Jej auto trafiło na kilka dni do serwisu.
Elektryczny mercedes wytrzymał niecałe 24 godziny. Stojąc w garażu ni stąd, ni zowąd zapalił się. – W pewnym momencie mój mąż usłyszał syk i trzask. Wszedł do garażu pełnego dymu. Samochód zapalił się i eksplodował – relacjonuje Jennifer.
Ogień pochłonął cały garaż, po czym przedostał się częściowo na strych i drugie piętro domu. Małżeństwo mieszkało w nim od pięciu lat. Trwa ocenianie szkód. Wstępnie mowa nawet o stratach na kwotę miliona dolarów.
Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru elektryka – wyjaśni to śledztwo. Na pewno w momencie eksplozji auto nie było podłączone do ładowania. Wcześniej Mercedes wycofał z rynku kilka modeli EQE 350 z powodu wadliwego systemu, który nie wykrywał awarii akumulatorów.
„Za każdym razem, gdy otrzymujemy zgłoszenie o takim incydencie, traktujemy sprawę bardzo poważnie. W takim przypadku będziemy współpracować z odpowiednimi urzędnikami i ekspertami, aby natychmiast ustalić pierwotną przyczynę i podjąć odpowiednie dalsze kroki” – napisał producent samochodów w odpowiedzi na zapytanie serwisu Carscoop.