Generał dywizji Marek Sokołowski: „Polskie śmigłowce są uzbrojone i gotowe do walki”

REKLAMA

— Naszą odpowiedzią na prowokacje jest wzmocnienie liczebne Wojska Polskiego — powiedział Mariusz Błaszczak na odprawie z żołnierzami. — Jesteśmy przygotowani, by zapewnić bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO — dodał minister obrony narodowej. Gen. dywizji Marek Sokołowski, który stwierdził, że w razie potrzeby nasi piloci nie zawahają się użyć uzbrojenia.

— Musimy mieć świadomość, że prowokacje będą następowały, pierwszego sierpnia mieliśmy do czynienia z taką prowokacją — dodał Mariusz Błaszczak, nawiązując do naruszenia polskiej granicy przez białoruskie śmigłowce.

REKLAMA

— Z całą pewnością musimy liczyć się z kolejnymi prowokacjami, zwłaszcza w roku wyborczym. Nie uda się zdestabilizować części wschodniej naszego kraju dzięki służbie żołnierzy Wojska Polskiego. To było moje polecenie, żeby wzmocnić bezpieczeństwo na granicy — kontynuował szef resortu obrony narodowej.

Przedstawiając sytuację, I zastępca dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dywizji Marek Sokołowski mówił, że w związku z poleceniem szefa resortu obrony, by wzmocnić granicę z Białorusią, w jej pobliże zostały przegrupowane śmigłowce z 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych i 25. Brygady Kawalerii Powietrznej.

Jak mówił, będą one bazować w dwóch miejscach „w reżimie natychmiastowej reakcji w przypadku zaistniałych niepokojących zdarzeń na granicy”.

Podkreślił, że „polskie śmigłowce są uzbrojone i gotowe do walki”, a część pilotów ma doświadczenia z misji w Afganistanie i Iraku i pełne uprawnienia do lotów, również w noktowizji. „Jeżeli cokolwiek będzie niepokojącego, nie zawahają się użyć uzbrojenia” – zapewniał gen. Sokołowski

REKLAMA