
Covid-19 w wariancie „Eris” przyniósł hipotezy o „intensywnym ożywieniu epidemicznym”. We Francji przewodnicząca Komisji ds. monitorowania i przewidywania zagrożeń dla zdrowia (Covars) Brigitte Autran oszacowała, że maski „będą brane pod uwagę, jeśli wrócimy do intensywnej fazy epidemicznej, ale na razie jej jeszcze nie ma”.
Dodała, że „priorytetem jest zrozumienie nowego wariantu i przygotowanie kampanii szczepień”. Ze szprycy jednak nie zrezygnują… To echa informacji o możliwym rozwoju odmiany „Eris” we Francji, czyli wariantu EG.5.1 z „rodziny Omicrona”.
Wariant jest także „uważnie obserwowany przez WHO” ze względu na „dużą liczbę mutacji”, co sprawia, że „prawdopodobnie będzie on ewoluował i łatwiej się rozprzestrzeniał”. Wariant miano wykryć już w Danii, Izraelu i Stanach Zjednoczonych.
Szefowa francuskiego COVARS Autran uspokajała, że „pierwsze dane naukowe wskazują, że wariant Eris jest wrażliwy na nowe szczepionki, które będą dostępne na początku jesieni”.
Na potrzeby kampanii szczepień dostępne będą we Francji trzy szczepionki „przeznaczone dla grup wrażliwych”. Będą to dwie szczepionki RNA opracowane wiosną przez laboratoria Pfizer i Moderna, a także szczepionka firmy Novavax. Dobrze, że u nas politycy zajęci będą wyborami…