Zych traci miejsce i przeprasza Putina. „Nie można potępiać drugiego człowieka”

Małgorzata Zych.
Małgorzata Zych. / foto: PAP
REKLAMA

Małgorzata Zych miała startować do Senatu z ramienia Trzeciej Drogi. Gdy okazało się, że polityk jednak nie znajdzie się na listach paktu senackiego, postanowiła przeprosić prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina.

Małgorzata Zych zrobiła wiele, by wystartować do Senatu z paktu senackiego. Okazuje się, że wydała nawet oświadczenie, które było niezgodne z jej przekonaniami. Gdy okazało się, że ze startu nici, zaczęła wszystko odwoływać.

REKLAMA

Zych przeprasza Putina

Szef PSL-u, Władysław Kosiniak-Kamysz, podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie na Warmii, był pytany o to, co na listach paktu senackiego robią osoby, które nie uznają Władimira Putina za zbrodniarza wojennego.

Pytający pił tutaj do kandydatury Małgorzaty Zych. Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że jeśli polityk nie potępi jednoznacznie tego, co Rosja robi na Ukrainie, to „nie będzie naszą kandydatką”.

Zych, chcąc zachować miejsce na liście, wydała oświadczenie, w którym nazwała prezydenta Rosji „zbrodniarzem wojennym” i potępiła rosyjską agresję na Ukrainę.

Nie jej to jednak nie dało. Rzecznik ludowców, Miłosz Motyka, poinformował w piątek, że polityk straciła miejsce na liście paktu senackiego.

Bardzo szybko okazało się, że oświadczenie Zych nie było szczere, bo eks-kandydatka natychmiast przeprosiła Władimira Putina za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Napisała, że jej poprzednie oświadczenie „nie jest zgodne z wartościami demokratycznego państwa prawa oraz wartościami chrześcijańskimi nazywanie obecnie prezydenta Rosji Władimira Putina zbrodniarzem wojennym, gdyż do tej pory nie zapadł wyrok Międzynarodowego Trybunału Karnego, przed którym oskarżony jest o bezprawne deportacje dzieci z okupowanych terenów Ukrainy”.

Zych twierdzi, że „nie można potępiać drugiego człowieka, bo może zrobić to tylko Bóg”. „Każdy człowiek, dopóki żyje, ma prawo do nawrócenia i zbawienia” – dodała.

REKLAMA