
Według agencji medialnych, rosyjski myśliwiec rozbił się u wybrzeży Syrii, obaj piloci zginęli. Rosyjskie ministerstwo obrony podało, że dwumiejscowy, wielozadaniowy Su-30 spadł do Morza Śródziemnego niedługo po wystartowaniu z bazy lotniczej w Khmeimim.
Twitter obiegły fotografie wykonane z miasta portowego Jabla. Na zdjęciach widać unoszący się na niebie i wyrastający z morza słup dymu, w miejscu gdzie spadł samolot.
Zgodnie z oświadczeniem rosyjskiego ministerstwa obrony maszyna nie została zestrzelona. „Samolot nie został trafiony żadnym pociskiem” – donosi agencja RIA. Prawdopodobną przyczyną katastrofy było uderzenie ptaka w silnik.
Moskwa powiedziała, że dwóch członków załogi do ostatniej chwili usiłowało ocalić samolot. Niestety Su-30 wpadł do morza razem z pilotami, którzy w wyniku katastrofy ponieśli śmierć.
Su-30 należy do najbardziej zaawansowanych maszyn w rosyjskim lotnictwie. Dziewiczy lot odbył w 2012 roku. W Syrii wykorzystano go do wystrzeliwania pocisków powietrze-ziemia w cele rebeliantów oraz eskortowania odrzutowców i bombowców strategicznych.
Rosja jest głównym sojusznikiem syryjskiego prezydenta Baszara Assada i posiada bazy wojskowe u wybrzeża Syrii.
#Russia|n Su-30SM has crashed into the sea off the coast of #Syria|n town of Jabla in Latakia. Both pilot & co-pilot/weapon systems officer(WSO) have died in the crash. Rus MoD:may have been caused by a bird hitting the engine.
1st in Rus service Su-30SM crash.
Imgs via @MGhorab3 pic.twitter.com/GDl4kt550f— RussianDefence.com (@Russian_Defence) May 3, 2018
Zobacz: Uwaga na powracającego wirusa! „Oglądał Pan treści pornograficzne. Komputer został zablokowany”
Źródło: „Daily Express”