Kolejne doniesienia o sekcie satanistów na Podkarpaciu. Widziano postacie w „białych szatach”

Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
REKLAMA

Wielokrotnie dementowana plotka o istnieniu satanistycznej sekty, która miałaby żyć w lasach Podkarpacia, znów odżyła wśród mieszkańców Tarnobrzegu i okolic. Tym razem w Sokolnik ktoś widział „postacie w białych szatach”.

Wśród mieszkańców Tarnobrzegu i okolicznych wiosek krążą plotki, jakoby w lasach na Podkarpaciu rezydowała sekta satanistów. Członkowie kultu mają odprawiać w głuszy czarne msze i zabijać zwierzęta.

REKLAMA

Kultyści, zdaniem osób, które rozsiewają plotki, mają m.in. zabijać leśne i domowe zwierzęta, składając je w ofierze podczas odprawiania czarnych mszy.

Plotka na pierwszy rzut oka niedorzeczna, stała się jednak bardzo popularna wśród mieszkańców i wierzy w nią wiele osób.

Jakiś czas temu policji i mediom udało się na jakiś czas uspokoić mieszkańców. Po pierwsze – sprawy nikt nie zgłosił na policję, a po drugie – okazało się, że najprawdopodobniej sektę wymyślili grzybiarze, którzy nie chcieli, by ludzie chodzili do lasu na grzyby.

Teraz jednak plotka odżyła, bo w Sokolnikach widziano grupę osób w białych strojach, które miały przypominać mnisie szaty.

„Uważajcie, pojawiła się tam jakaś sekta chodząca po lasach i mordująca zwierzęta. Uważajcie wszyscy na siebie, bo ludzie z wiosek mówią, że wchodzą na posesję, łapią za klamki czy jest otwarte, świecą po oknach w nocy, mordują też zwierzęta domowe. Bądźcie czujni i pilnujcie się wszyscy nawzajem” – taki post pojawił się na FB lokalnej grupy.

Do portalu Echo Dnia zgłosiła się kobieta, która twierdzi, że widziała członków sekty.

– Było około godziny 2 w nocy. Grupa kilkunastu osób ubranych na biało szła środkiem ulicy Sandomierskiej w kierunku Trześni. Widziałam to z domu, nie zwracałam uwagi na to, w co dokładnie są poubierani. Nie wiem też, czy to ma cokolwiek wspólnego z tymi opowieściami o sekcie, ale proszę mi wierzyć, że w Grębowie osoby mieszkające na obrzeżach naprawdę się boją po zmroku wyjść z domu – opowiadała.

Kim są postacie w białych szatach?

Tak jak poprzednio okazało się, że rzekomymi kultystami są grzybiarze, tak i teraz szybko udało się ustalić, kim były postacie w białych szatach. Napisał o tym na Facebooku wójt gminy Grębów Kazimierz Skóra.

Jak się okazuje, w białych szatach po miasteczku chodziły… siostry niepokalanki. Zakonnice „odwiedziły popularną restaurację w niedalekiej Jamnicy”.

„Po posiłku spacerem udały się do kapliczki na pacierze. Nie siejmy paniki!” – napisał samorządowiec.

REKLAMA