
Orlean tradycyjnie świętował rocznicę zwycięstwa jakie w 1429 roku francuskie wojska odniosły nad Anglikami. W tej bitwie zrodziła się też legenda Joanny. d’Arc. Teraz na obchodach rocznicy bitwy, w imię ubogacania różnorodności w roli Dziewicy Orleańskiej obsadzono murzynkę.
Mathilde Edey Gamassou, która wcieliła się w postać Joanny ma benińskie i ..polskie korzenie. Wybrano ją spośród wielu kandydatek. Po obchodach czarnoskóra nastolatka została przyjętą przez premiera Francji Edouarda Philipa.
We francuskich mediach rozgorzała dyskusja o wyborze czarnoskórej dziewczyny, by odegrała rolę białej Joanny d’Arc. Francuska bohaterka urodziła się w chłopskiej rodzinie Jacquesa d’Arc i Isabelle Romée w Domrémy w północno-wschodniej Francji.
Wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek wykorzystywania świętej Kościoła Katolickiego i patronki Francji do promowania multikulti różnorodności, czy jak to się tam nazywa.
W programie telewizji publicznej FT znany dziennikarz Périco Legasse, zapowiedział, że w przyszłości w rolę Joanny d’Arc wcieli się muzułmanka.
W pogoni za obłędem różnorodności Francuzi zaczynają całkowicie odrzucać własne dziedzictwo kulturowe. Obchody w Orleanie stały się okazją nie do celebrowania francuskiej świętej, tylko czarnoskórej nastolatki, która ma uosabiać 'nową” Francję. W przyszłym roku można spodziewać się muzułmanki.
To niemożebnie głupie zjawisko jakim jest podporządkowanie i fałszowanie historii dla celów politpoprawności zaczyna masowo dewastować europejską kulturę i tożsamość.
Czarnoskórzy aktorzy obsadzani są w rolach wielkich i słynnych Europejczyków. W serialu BBC „Troja – Upadek Miasta” Achillesem z epopei Homera jest murzyn.
Na deskach londyńskiego teatru czarnoskóry aktor w sztuce o Mozarcie „Amadeusz” wciela się w postać włoskiego kompozytora Saleriego. Trudno wyobrazić sobie bardziej absurdalne przykłady. No chyba, że Belmondo zagra króla Zulusów Czakę.