Lewe metamorfozy na przykładzie Kwaśniewskiego i Oleksego

REKLAMA

Wciąż aktywnych, PRL-owskich polityków lewicy często nazywa się „dinozaurami Polski Ludowej”. Niesłusznie – komuniści sztukę adaptacji i ewolucji opanowali jak mało kto. Meteoroid Okrągłego Stołu, zamiast ich zmieść z powierzchni sceny politycznej, wszedł w atmosferę pozakulisowych rozgrywek służb specjalnych jako niegroźny deszcz meteorytów – widowiskowe tło dla medialnego spektaklu. Komuniści z PRL-owskich poczwarek przeobrazili się w imaga (z łac. „dojrzałe wizerunki”) europejskich socjaldemokratów. Zdaniem Adama Michnika, okrągłostołowa metamorfoza była dziełem autonomicznym, wyrosłym z poczucia „patriotyzmu i odpowiedzialności za Polskę”. Zdaniem Janusza Korwin-Mikkego, była to zmontowana przez polską bezpiekę farsa, dzięki której czerwona fasada ustroju została przemalowana na różową. Przełom lat 80. i 90. zakończył zasadnicze stadium ewolucji z komunisty w nowoczesnego socjalistę. Ewolucja światopoglądowa wciąż ma jednak miejsce, a czasem przybiera wręcz niespodziewane oblicze…

Np. Aleksander Kwaśniewski – najbardziej oswojony, europejski postdinozaur PZPR – poparł w RMF-FM pomysł podniesienia wieku emerytalnego! Jak zauważył były prezydent, „nie żyjemy w czasach Karola Marksa w Manchesterze w XIX wieku, gdzie rzeczywiście warunki pracy były takie, że dożyć pięćdziesiątki było trudno, a pracować do tego wieku wręcz niemożliwe”; „dzisiaj ludzie są zdrowsi, dzisiaj ludzie żyją dłużej i chcą być aktywni zawodowo”. Ponieważ „aktywność zawodowa jest podstawą długiego życia i podstawą dobrego samopoczucia”, SLD powinno zerwać z reliktem minionej epoki!

REKLAMA

Inny wyrosły na PRL-owskim gruncie „działacz lewicowy średniego pokolenia” w wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej” uderzył w ton obrońcy Polaków przed „socjalnym rozpasaniem”! Józef Oleksy patrzy swoim SLD-owskim kolegom na ręce i niecierpliwie czeka na szczegółowy program polityczny, zwłaszcza dotyczący „gospodarki i roli państwa wobec obywateli”. Zdaniem byłego premiera (piastującego kiedyś m.in. funkcję I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Białej Podlaskiej), „obywatele są coraz bardziej uciemiężeni przez biurokrację i niezreformowany wymiar sprawiedliwości”! Co więcej, Józef Oleksy poważnie rozważa „organizację obywatelskiej samoobrony przed zagrożeniami, które tworzy państwo” i krytykuje PiS za postulat „umacniania roli państwa” jako remedium na socjalne bolączki.

Równocześnie Oleksy jasno wskazał ideowe zmienne, które obecnie konstytuują lewicę. O ile postulowanej przez byłego premiera „walki z socjalnym rozpasaniem” europejscy socjaliści masowo nie poniosą na sztandarach, to „prawa kobiet i mniejszości, tolerancję, aborcję, neutralność światopoglądową” już tak…

O kreowaniu przez SLD „nowej klasy uciśnionej” piszemy regularnie. Ostatnio informowaliśmy o kolejnej próbie „społecznej emancypacji homoseksualistów” poprzez penalizację tzw. mowy nienawiści, np. słów „pedał” i „ciota” (więcej tutaj). Niestety lewicowa wrażliwość jest bardzo wybiórcza i ogranicza się do osób LGBT. Najnowszy pomysł SLD na zaistnienie przed wyborami to postulat wykreślenia z kodeksu karnego ścigania z urzędu „za obrazę uczuć religijnych”. Co więcej, wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska będzie domagać się również zmniejszenia kary, która grozi za ich obrazę.

Tymczasem Grzegorz Napieralski – jak przystało na lidera „nowoczesnej lewicy” i przyszłego ministra ds. nowoczesnych technologii – przygotowuje SLD do podróży w kosmos. Na razie w przestrzeń okołoziemską poleci logo Sojuszu, które pojawi się na pierwszym polskim satelicie naukowym „Lem”. Niestety kolejnym krokiem nie będzie „powrót do domu” na czerwonego Marsa. SLD jest już pełną gębą różowe…

REKLAMA