
Od wczoraj polskie media rozgrzewa temat romansu posła PiS Stanisława Pięty z byłą modelką i zarazem osobą o niejasnych intencjach i zagadkowym przywiązaniu do polityków prawicy – Izabelą Pek. Kobieta początkowo była lansowana na biedną i pokrzywdzoną ofiarę złego i bezwzględnego partyjnego casanovy. Okazuje się, że cała ta sytuacja wcale nie jest zero-jedynkowa.
O ile nie ma sensu bronić dojrzałego (w odniesieniu do wieku) mężczyzny za podobne wyskoki, w momencie, kiedy ma na palcu obrączkę, to jak się okazuje nie ma też sensu zmierzać w kierunku beatyfikacji „pokrzywdzonej”, która raczej jest wilkiem w owczej skórze, niż szarą porzuconą myszką.
Ogromne wątpliwości wzbudza jej przeszłość. Izabela Pek to była modelka. W sieci można znaleźć masę jej bardzo odważnych zdjęć. Na części z nich jest kompletnie naga. Kobieta, która miała doświadczenie w wielkim świecie modelingu raczej naiwną myszką nie jest.
Co ciekawe kochanka Pięty szczególnie upodobała sobie środowiska prawicowe. Podczas kampanii wyborczej Andrzeja Dudy często gościła w jego busie, robiła selfie. Do kolekcji postanowiła też dołączyć zdjęcie z Patrykiem Jakim. Bywała na miesięcznicach smoleńskich. Ostatnie jej zdjęcie z prezydentem Dudą jest datowane na 8 maja bieżącego roku.
Zdaje się, że najbardziej interesujące panią Izę kąski pozostały niewzruszone na jej wdzięki. Wzięła się więc za Piętę. Ale i ten po czasie zrezygnował ze znajomości z nią. W wywiadzie dla Fkatu Iza przyznała, że zapisywała wszystkie swoje wizyty w hotelu sejmowym u posła Pięty. Kto normalny zapisuje takie rzeczy?
Wielu komentatorów wskazuje na możliwe powiązania z obcymi służbami kochliwej pani. Jako modelka jeździła po świecie, co sprzyja różnym kontaktom. Wcześniej także kręciła się wokół rożnych osób z życia publicznego. Można zobaczyć jej zdjęcia ze śp. Andrzejem Lepperem czy Tomaszem Lisem.
Co ciekawe na jej przedramieniu znajduje się tatuaż po hebrajsku, jak ustalili internauci to cytat psalmu (Biblia Tysiąclecia: ps 119,94) – „Należę do Ciebie – wybaw mię, bo badam Twe postanowienia”.
Portal wpolityce.pl opisał też sytuację, kiedy Izabela próbowała w bardzo nachalny sposób stać się częścią ich redakcji. Potwierdza to jej zamiłowanie do „dobrej zmiany”. A wyglądało to tak:





https://twitter.com/kontrowersje/status/1001564537387184131
https://twitter.com/kontrowersje/status/1001742373288849409
https://twitter.com/Gully_F/status/1001575022161428481
https://twitter.com/Gully_F/status/1001578830090457089
2014 rok. tytuł: „Modelka jest towarem”. pic.twitter.com/WdXAKGyTWR
— Waldemar Kowal (@waldemar_kowal) 29 maja 2018