Węgrzy się nie patyczkują. „Stop Soros”, czyli więzienie za pomoc imigrantom

Soros Davos
Amerykañski finansista George Soros w Davos fot. PAP/EPA autor: Laurent Gillieron
REKLAMA

Pakiet ustaw „Stop Soros” to potężne uderzenie we wszystkie organizacje wspierane pieniędzmi miliardera. Nowe prawo przewiduje m.in. karę pozbawienie wolność za pomoc imigrantom w dotarciu i osiedlaniu się na terenie Węgier.

Zdaniem węgierskiego ministra spraw wewnętrznych imigranci stanowią poważne zagrożenie dla chrześcijańskiej tożsamości narodu oraz dla bezpieczeństwa kraju. Z tego powodu rząd zdecydował się na uderzenie w organizacje oraz aktywistów, którzy wspierali uchodźców.

REKLAMA

Głównym celem stały się te instytucje, które działały za pieniądze Georga Sorosa. Przyjęty przez parlament pakiet ustawa „Stop Soros” przewiduje karę pozbawienie wolność do 1 roku dla osób, które wspierają imigrację.

ZOBACZ: Strzelanina podczas protestu matek przeciwko rządowi

Nowe prawo zakazuje również przyjmowania uchodźców, którzy do Węgier trafili z państw, gdzie ci nie byli prześladowani. Oznacza to, że żaden imigrant z sąsiednich krajów nie będzie mógł przekroczyć węgierskiej granicy.

Prawo wywołało masowe protesty wielu organizacji pozarządowych. Ich działacze wskazują, że rząd łamie w ten sposób prawa człowieka i międzynarodowe konwencje. Zdaniem Komitetu Helsińskiego na Węgrzech ustawy cofną kraj do ery strachu nieznanego od czasów upadku komunistycznej dyktatury.

W sprawie zabrał również głos Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców. Jego zdaniem prawo spowoduje wzrost postaw ksenofobicznych i wzbudzi nienawiść.

Działania rządu Orbana przynoszą jednak wymierne skutki. Sponsorowana przez Sorosa organizacja Open Society ogłosiła, że opuszcza kraj i przenosi się na teren Niemiec.

PRZECZYTAJ: TYLKO U NAS: Wolniewicz i Musiał: jesteśmy świadkami narodzin religii holocaustu

Źródło: sfgate.com

REKLAMA