
Janusz Korwin-Mikke jednak nie zostanie ukarany za swoją wypowiedź podczas debaty na temat migracji nierówności w zarobkach kobiet i mężczyzn.
Za tę wypowiedź Janusz Korwin-Mikke został ukarany przez Parlament Europejski. Nałożone na niego sankcje obejmowały utratę prawa do dziennej diety oraz czasowe zawieszenie w pracach członka Parlamentu Europejskiego.
Korwin-Mikke odwołał się od obu kar, jednak prezydium Parlamentu Europejskiego podtrzymało decyzję ówczesnego przewodniczącego – Martina Schulza. Resztki wolności słowa postanowił wziąć w obronę sąd Unii Europejskiej w Luksemburgu:
„wolności słowa parlamentarzystów należy przyznać zwiększoną ochronę ze względu na fundamentalne znaczenie, jakie w społeczeństwie demokratycznym odgrywa parlament” – napisano w uzasadnieniu decyzji.
Sąd dodał też, że jedyną podstawą do karania europosłów może być zakłócanie przez nich obrad, a wypowiedź Korwin-Mikkego nie spełniała tych kryteriów.