
We wtorek w trakcie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Janusz Sanocki, były poseł Kukiz’15, a obecnie parlamentarzysta niezrzeszony w sposób bardzo emocjonalny i gwałtowny postanowił uciszyć Arkadiusza Myrchę z PO.
Nie przerywaj mi gówniarzu, nie przerywaj mi! – Krzyknął Sanocki do krnąbrnego Myrchy. Nie możesz mi przerywać, jak mówię. Potem będziesz sobie mówił – uczył dalej kultury posła PO.
Wcześniej Sanocki zwrócił też uwagę posłankom – Kindze Gajewskiej z PO i Kamili Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej, które również nie potrafiły uszanować faktu, że głos w danym momencie miał były członek partii Kukiz’15. – Pani poseł się zachowuje, jedna i druga, skandalicznie – powiedział.
Cierpliwie słuchałem kilkuminutowej wypowiedzi Pana posła Sanockiego. Na słowa, że KRS nigdy nie przedstawiła swojej oferty zmian działania KRS, nawet nie zdążyłem kulturalnie zwrócić uwagi, że to nieprawda. Poseł Sanocki odpalił z tym „gówniarzem” – tłumaczył się na Twitterze Myrcha.
Cierpliwie słuchałem kilkuminutowej wypowiedzi Pana posła Sanockiego. Na słowa, że KRS nigdy nie przedstawiła swojej oferty zmian działania KRS, nawet nie zdążyłem kulturalnie zwrócić uwagi, że to nieprawda. Poseł Sanocki odpalił z tym "gówniarzem" 🤦♂️ pic.twitter.com/pcAcAXt2Zf
— Arkadiusz Myrcha ✌️ (@ArkadiuszMyrcha) June 5, 2018
„Zamknij się gówniarzu!!!” Tak krzyknął pod moim adresem poseł Sanocki, któremu zwróciłem uwagę, że mówi nieprawdę. Poseł Piotrowicz zagroził mi Komisją Etyki za przeszkadzanie w pracach komisji😂 #kabaret
— Arkadiusz Myrcha ✌️ (@ArkadiuszMyrcha) June 5, 2018
Zobacz: Amerykański ambasador w Izraelu atakuje dziennikarzy: „Niech się zamkną”