
Edyta Górniak dba o swoją godność. Muzyk Donatan, który w pewnym momencie objął artystkę za nisko, dostał od niej w twarz.
Donatan pewnie nie słyszał o akcji „Me Too” będącej reakcją na seksualne molestowanie artystek, głównie aktorek w relacjach zawodowych, która spowodowała całą kampanię przeciw mężczyznom, dopuszczającym się takiego zachowania. Jej wyniku kobiety o wiele bardziej bronią teraz swojej godności.
Nie inaczej zareagowała Edyta Górniak, kiedy pozując do zdjęcia z Donatanem, ten w pewnym momencie opuścił rękę, dotykając Edytę poniżej pleców. Edyta zareagowała natychmiast policzkiem, a potem mu pogroziła palcem. Donatan potem przeprosił Edytę.
Czytaj też: A jednak! Misiewicz obronił licencjat. „Rzeczywiście udało się, choć łatwo nie było”
To był taki ostrzegawczy policzek, ponieważ chwile później powrócono do pozowania.
Edyta Górniak w rozmowie z Party skomentowała ten incydent następująco: „Są sytuacje, których nie można ignorować. Mam nadzieję, że ten gest wyznaczy granice, których nie można przekraczać”
Źródło: Onet.pl, Party