
W Kamieniu Podolskim, w mieście znanym prawie każdemu Polakowi z Trylogii Sienkiewicza i śmierci Michała Wołodyjowskiego, ukraińska bezpieka złapała rosyjskiego agenta.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała mieszkańca Kamieńca Podolskiego, który na zlecenie Rosjan produkował antypolskie ulotki i rozpowszechniał je w publicznych miejscach tego turystycznego miasta na zachodzie kraju.
Mężczyzna, który był członkiem rosyjskiej organizacji politycznej Narodowy Ruch Wyzwoleńczy, podżegał do nienawiści na tle narodowościowym oraz uprawiał propagandę antyukraińską w interesach państwa agresora – napisała SBU w opublikowanym w poniedziałek komunikacie.
Czytaj też: Włochy kontra Malta. Nikt nie chce statku z uchodźcami
Zatrzymany został zwerbowany przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) podczas pobytu w Rosji. Na jej zlecenie produkował ulotki, w których w imieniu ukraińskich nacjonalistów nawoływał do agresji wobec mieszkających na Ukrainie Polaków.
Zarządzał także wspólnotą w jednej z sieci społecznościowych, w której rozpowszechniał materiały popierające działalność prorosyjskich, separatystycznych i samozwańczych republik ludowych w Donbasie oraz usprawiedliwiał rosyjską agresję wobec Ukrainy.
Podczas rewizji w mieszkaniu zatrzymanego znaleziono materiały z propagandą antypolską i prorosyjską. SBU poinformowała, że Rosjanie wypłacali mu wynagrodzenie w kryptowalutach. (PAP)