
Premier Włoch Giuseppe Conte ogłosił, że pojedzie na nieformalne spotkanie przywódców kilku krajów UE w sprawie migracji w niedzielę w Brukseli. Do udziału w obradach przekonała go w czwartek kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Wcześniej włoskie źródła rządowe podawały nieoficjalnie, że Conte zrezygnował z udziału zirytowany ujawnionym w środę projektem deklaracji końcowej nieformalnego spotkania.
Tekst ten zostanie odłożony na bok – zapewniła go w czwartek Merkel.
Włoski premier napisał na portalu społecznościowym: „Otrzymałem właśnie telefon od kanclerz Angeli Merkel, zaniepokojonej tym, że mogę nie uczestniczyć w miniszczycie w niedzielę w Brukseli na temat imigracji”.
„Potwierdziłem jej, że nie do przyjęcia byłby dla mnie udział w tym spotkaniu, skoro tekst już jest przygotowany. Kanclerz wyjaśniła, że doszło do nieporozumienia; projekt tekstu rozpowszechniony wczoraj zostanie odłożony na bok” – dodał szef rządu. Wyraził przekonanie, że „nikt nie może myśleć o tym, by nie wziąć pod uwagę stanowiska” Włoch.
Swój wpis zakończył słowami: „Zobaczymy się w niedzielę w Brukseli!”.
Nieformalne spotkanie zwołał przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.
Z informacji zamieszczonych wcześniej na Twitterze Junckera wynikało, że w miniszczycie mają wziąć udział przywódcy Niemiec, Francji, Włoch, Bułgarii, Hiszpanii, Grecji, Malty i Austrii.
Agencja Ansa ujawniła w środę wieczorem fragmenty projektu deklaracji końcowej niedzielnego spotkania. Mowa jest tam o zaostrzeniu kontroli wyjazdów migrantów na stacjach kolejowych, dworcach autobusowych i lotniskach oraz obowiązku pozostania migrantów w kraju kompetentnym do rozpatrzenia wniosku o azyl. W punkcie o potrzebie ograniczenia ruchu migrantów między krajami członkowskimi UE, czyli nielegalnego przekraczania granic, odnotowano propozycję zapewnienia „szybkich” procedur transferu migrantów do „kraju mającego kompetencję” w rozpatrzeniu wniosku o azyl.
Odpowiedzialny za politykę migracyjną rządu w Rzymie szef MSW i wicepremier Matteo Salvini oświadczył: „Jeśli mamy tam pojechać, by podpisać karteczkę już przygotowaną przez Francuzów i Niemców, to lepiej zaoszczędzić pieniądze, które wydane zostałyby na tę podróż” – stwierdził Salvini.
Dodał, że z projektu deklaracji wynika, że inne kraje mogłyby wysłać do Włoch „kolejnych migrantów” zamiast, jak dodał, „nam pomóc”. (PAP)