I cały misterny plan PiSu się rypnął. Izraelski minister: „Deklaracja Polski i Izraela jest hańbą, przywracaniem kłamstw i szkodą na pamięci o Holokauście”

Naftali Bennett, Mateusz Morawiecki. Foto: tter/PAP/Tytus Żmijewski
Naftali Bennett, Mateusz Morawiecki. Foto: tter/PAP/Tytus Żmijewski
REKLAMA

„Wspólna deklaracja Izraela i polskiego rządu jest hańbą, przywracaniem kłamstw i szkodą na pamięci o Holokauście” – napisał na Twitterze izraelski minister edukacji. Bennett żąda wycofania się Izraela z tego dokumentu.

Naftali Bennett, izraelski minister ds. edukacji oraz Jerozolimy i diaspory, żąda, by izraelski rząd natychmiast wycofał swoje poparcie dla dokumentu, który podpisali premierzy Benjamin Netanjahu i Mateusz Morawiecki, lub go zmienił.

REKLAMA

Bennett jest koalicjantem partii Netanjahu, z syjonistycznej partii Żydowski Dom.

Jego zdaniem deklaracja jest niezgodna z „rzeczywistością historyczną”. Podobne stanowisko zajął dzisiaj izraelski instytut Yad Vashem. Bennett nazwał deklarację „hańbą i przywracaniem kłamstw.”

„Oświadczenie opisuje rzekome systematyczne działania rządu polskiego na uchodźstwie i innych Polaków, w celu pomocy członkom narodu żydowskiego. Zapis ten nie jest zgodny z rzeczywistością. Polskie działania były nieliczne i nie miały charakteru centralnego” – napisał Bennett. Dokument jest „hańbą i przywracaniem kłamstw, a także szkodzi on pamięci o Holokauście”. „Jako minister edukacji odrzucam go całkowicie” – napisał.

Jego zdaniem Polaków pomagających Żydom było niewielu, za to przykładów polskiej przemocy wobec Żydów było nieporównywalnie więcej.

Bennett napisał, że jest zwolennikiem przyjaźni między Polską a Izraelem, ale jako Żyd nie może zapomnieć o Holokauście i nie zgadza się na „zniekształcanie historii”. „Po konsultacji z kompetentnymi naukowcami, potwierdzam jednoznacznie, że oświadczenie to nie ma historycznej i faktycznej wartości” – dodał.

„Lepiej nie mieć żadnego oświadczenia niż popierać błędny dokument z podpisem rządu izraelskiego” – podsumował izraelski minister.

Bennett liczy, że to wspólne oświadczenie zostanie szybko odrzucone.

Tydzień – tyle trwał „wielki sukces” rządu premiera Morawieckiego. Dzisiaj i wczoraj w prasie światowej ukazały się rzeczone oświadczenia. To tylko rozjuszyło Żydów do ataków na Polskę. Teraz na całym świecie przekaz jest jeden – deklaracja jest kłamliwa, bo Polacy brali udział w Holokauście. Oczywiście Żydzi w Izraelu mówią to na potrzeby swojej wewnętrznej polityki, ale gdyby to się nie opłacało to by siedzieli cicho. Izraelska opinia publiczna najwyraźniej daje politykom korzyści z podsycania antypolskich nastrojów. Polski rząd powinien to wreszcie zrozumieć i przestać nadskakiwać Żydom, bo to nic nie da, a kopanie się z koniem jest stratą czasu i pieniędzy.

REKLAMA