Duda o czystce etnicznej o Wołyniu. „Powinniśmy budować przyjaźń pomiędzy Polską i Ukrainą” [VIDEO]

Andrzej Duda na Wołyniu. / fot. TVP Info
Andrzej Duda na Wołyniu. / fot. TVP Info
REKLAMA

Wydarzenia na Wołyniu w latach 40. to nie była żadna wojna między Polską czy Ukrainą, to była zwykła czystka etniczna; chodziło o to, żeby Polaków z tych terenów usunąć – powiedział w niedzielę prezydent Andrzej Duda na cmentarzu w Ołyce na Wołyniu.

Prezydent podkreślił, że w środę 11 lipca będzie obchodzona 75. rocznica „ludobójstwa, do jakiego doszło na Wołyniu”. Jak mówił, będzie to w Polsce narodowy dzień pamięci ofiar ludobójstwa dokonanego na Wołyniu na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów.

REKLAMA

„Powinniśmy budować przyjaźń pomiędzy Polską i Ukrainą; mamy dzisiaj wspólne obawy, mamy dzisiaj wspólne troski, mamy dzisiaj wspólną myśl o bezpieczeństwie” – mówił w niedzielę prezydent Andrzej Duda podczas obchodów 75. rocznicy rzezi wołyńskiej na cmentarzu w Ołyce na Wołyniu.

Prezydent zaznaczył, że zbrodnia wołyńska „to straszna karta w historii narodów – polskiego i ukraińskiego – naznaczona cierpieniem i wzajemnymi głębokimi urazami”. „Potem następstwem tego były z kolei polskie akcje odwetowe, w których ginęli zwykli ludzie, Ukraińcy, zwykli rolnicy” – przypomniał.

Zdaniem Dudy dysproporcja tego, że na Wołyniu zginęło ok. 100 tys. Polaków i ok. 5 tys. Ukraińców jest „rażąca”. „Ona rzeczywiście robi ogromne wrażenie. To jest prawda historyczna” – mówił. Podkreślił jednak, że jest w Ołyce „nie po to, żeby wypominać”. „Jestem tutaj dzisiaj po to, żeby się przede wszystkim modlić” – zaznaczył.

„Chcemy wspierać Ukrainę w reformach; chcemy, by była państwem bezpiecznym” – powiedział prezydent Andrzej Duda na cmentarzu w Ołyce na Wołyniu. „Pamiętając o tym, co było straszne, chciałbym, aby nigdy więcej jeden naród nie dotknął drugiego, jeden nie podniósł na drugiego ręki” – mówił.

„Chcemy wspierać Ukrainę w reformach, chcemy wspierać Ukrainę gospodarczo; ale chcemy wspierać także to, aby Ukraina była państwem bezpiecznym. Państwem, które patrzy na Zachód, na Europę, a nie na Wschód, skąd przychodzi dla Ukrainy od dziesięcioleci, od stuleci można powiedzieć, niebezpieczeństwo” – powiedział prezydent.

(PAP)

REKLAMA