
Antypolonizm dopiero rozkwitnie w Izraelu. Naftali Bennett, minister edukacji i ds. Jerozolimy w rządzie premiera Benjamina Netanjahu, zapowiedział wprowadzenie obowiązkowych zajęć na wycieczkach młodzieży do Polski. Młodzi Żydzi będą się uczyć o „roli Polaków w Holocauście”.
Już w ubiegłym tygodniu Bennett krytykował wspólne oświadczenia premierów Netanjahu i Morawieckiego, oraz zapowiedział, że zrobi wszystko żeby dokument ten zmienić lub odrzucić.
Bennett jest koalicjantem rządowym Netanjahu z syjonistycznej partii Żydowski Dom.
Najwyraźniej Netanjahu nie zgodził się na takie dictum więc Benett postanowił działać antypolsko w swoim resorcie, w którym jako koalicjant zapewne ma wolną rękę. Minister oznajmił, że wprowadzi obowiązkowe zajęcia dla wszystkich przewodników wycieczek szkolnych do Polski o tym jak Polacy traktowali Żydów przed, po i w trakcie II Wojny Światowej.
Warto przypomnieć, że wycieczki do miejsc związanych z Holokaustem są obligatoryjne dla uczniów szkół w Izraelu, więc nauczanie antypolonizmu obejmie całą żydowską młodzież.
Serwis Ynet News donosi, że w programie ma coś być o polskich Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, ale głównie program ma się skupić na „szerokiej współpracy Polaków z Nazistami, donoszeniu na Żydów, wydawaniu ich i mordowaniu”.
„W obliczu prób cenzurowania działań Polaków wobec Żydów w czasie Holocaustu zwiększymy nauczanie na ten temat. Wielu Polaków pomagało Nazistom mordować Żydów, co do tego nie ma dyskusji. Pokażemy studentom w Izraelu prawdę, będą mieli dogłębną wiedzę na temat tego, co działo się na polskiej ziemi, największym żydowskim cmentarzysku na świecie” – oznajmił w stanowczym tonie Bennett.
Tak więc antypolonizm stał się w Izraelu oficjalnym punktem programu nauczania.