
Po raz pierwszy od 16 lat Telewizja Polska odwróciła tendencję spadkową oglądalności i zanotowała wzrost udziałów widowni wśród wszystkich widzów – poinformował prezes Jacek Kurski. Jego zdaniem taki stan rzeczy nie jest związany z mundialem, choć, jak podał, TVP zarobiła na Mistrzostwach w Rosji już ponad 77 mln zł. To dwa razy więcej niż niż w 2014 r.
Zgodnie z danymi, opartymi na pomiarach Nielsen Audience Measurement, udział widowni kanałów Telewizji Polskiej wśród wszystkich widzów wzrósł w I półroczu 2018 r. do poziomu 18,6 proc. w stosunku do 18 proc. w I półroczu 2017 r.
Przełożyło się to na wzrost udziału TVP1 – z 10,1 proc. do 10,4 proc., i TVP2 – z 7,8 proc. do 8,2 proc. oraz na najwyższe wzrosty oglądalności wśród głównych kanałów telewizyjnych w
porównaniu do analogicznego okresu roku 2017 – TVP1 +2,5 proc., a TVP2 + 4,8 proc.
Choć dane te świadczą zdaniem Kurskiego o dużym sukcesie TVP, to prezes zaznaczył, że i tak są one zaniżone w stosunku do oglądalności obliczanej na podstawie rzeczywistych zachowań widzów (MOR) o około 10 proc. Zgodnie z tym sposobem pomiaru TVP1 ma oglądać 25 proc. więcej widzów niż programy komercyjnej konkurencji.
Jacek Kurski podsumował także wpływy TVP uzyskane dzięki Mundialowi w Rosji.
Przychody z tego tytułu to ponad 77 mln zł, czyli dwa razy więcej niż w przypadku mundialu
w Brazylii w 2014 r.
Mają się na to składać: ponad 54 mln zł przychodów ze sprzedaży czasu reklamowego, prawie 10,5 mln zł wpływów ze sponsoringu, 2,9 mln ze źródeł online, ponad 6,5 mln zł z prognozowanych przychodów ze stref kibica oraz ponad 3,5 mln zł związanych z dystrybucją kanału TVP 4K oraz TVP Sport poza TVP.
Mundial, choć według prezesa Kurskiego przyniósł sukces finansowy, nie miał jednak decydującego znaczenia dla wzrostu oglądalności kanałów TVP. Szef Telewizji podkreślał, że miała na to wpływ zróżnicowana oferta programowa w tym także kino tożsamościowo-historyczne, którego ostatnim przykładem była emisja w TVP1 filmu „Wołyń” (3,3 mln
widzów).