
Sieć McDonald’s mierzy się z bardzo poważnym kryzysem. Władze zdecydowały się na usunięcie z menu sałatek. Wszystko przez doniesienia o osobach, które spożywając to danie, nabawiły się pasożytów. Zalecenie dotyczy ponad 3000 restauracji.
Choć sałatka nie jest pierwszym i oczywistym wyborem klientów sieci fast-food to wśród gości zdarzają się desperaci, którzy chcą poudawać, że jedzą zdrowo. Teraz mogą mieć poważny problem i z całą pewnością powinni odwiedzić swojego lekarza.
Departamenty zdrowia w stanach Iowa i Illinois wydały oficjalne komunikaty, w których stwierdzono, że w wyniku spożycia sałatki z McDonalda doszło do zarażenia pasożytem Cyclospora cayetanensis. Do szpitali zaczęły zgłaszać się osoby z poważnymi problemami gastrycznymi.
Specjaliści z The Centers for Disease Control and Prevention, którzy badali chorych, potwierdzili, że pasożyty trafiły do organizmów ludzi właśnie po wizycie w popularnej sieci fast-food. Do tej pory wykryto ponad 60 przypadków zachorowań.
Władze sieci odpierają jednak zarzuty. Usunięcie sałatek z menu określono, jako daleko posuniętą ostrożność, ale równocześnie pojawiło się oświadczenie, że nie ma bezpośrednich dowodów, że to właśnie sałatka z McDonald’s odpowiada za pojawienie się pasożyta. Wersję potwierdził również jeden z dostawców warzyw. Sprawę badają amerykańscy urzędnicy.
Cyklosporoza, czyli choroba powodowana przez pasożyty objawia się zmęczeniem, wymiotami i biegunką.
Źródło: wsj.com/nczas.com