
Polskie Koleje Państwowe znane są głównie z niekomfortowej jazdy oraz szalonych cen. Kilka lat temu usiłowano poprawić te niskie standardy przy pomocy wewnętrznej konkurencji. Rzeczywiście spowodowało to wtedy spadek cen. Jednak politycy zatrudnieni w firmach kolejowych szybko podzieli rynek i ceny znów wzrosły. Teraz jednak na polski rynek wjechała zagraniczna konkurencja. I chce być nawet dwa razy tańsza!
Pierwszy pociąg czeskiej firmy Leo Express wyruszył wczoraj z Pragi do Krakowa. Docelowo ma kursować na tej trasie codziennie.
Za bilet PKP Intercity na tej trasie trzeba zapłacić 54 euro (około 233 zł). Cena w Leo Express ma zaczynać się od 19 zł i osiągać średnio 60-80 zł.
Czesi myślą też o ekspansji na najbardziej opłacalne polskie połączenia czyli z Warszawy do Krakowa, Katowic czy Trójmiasta. Prawdopodobnie zostaną do nich dopuszczeni najwcześniej za dwa lata, gdy w Europie zacznie obowiązywać zasada wolnego dostępu do torów.
On the way to Krakow! ? ???? pic.twitter.com/Ma8H4o5ecO
— LEO Express (@LeoExpressEU) 20 lipca 2018
Jeśli deklarowane obecnie ceny biletów zostaną utrzymane, to zanosi się na wojnę cenową na polskich torach. Wygrać mogą w niej tylko podróżni.
Źródło: twitter Leo Express