
Chińska armia ma nową broń. To pocisk hipersoniczny. To broń, która wysyła do lamusa wszystkie obecnie istniejące tarcze antyrakietowe. Radar nie jest w stanie go namierzyć.
Nad bronią hipersoniczną pracują Amerykanie, Rosjanie i Chińczycy. Wszyscy mają jakieś sukcesy, ale nie wiadomo, kto jest najbardziej zaawansowany. Amerykanie uważają, że Rosjanie wyprzedzają Chińczyków o 2 lata. Nie można też wykluczyć, że to oni są na razie liderem w badaniach nad tą bronią.
Chiński pocisk osiągnął prędkość 5,5 Macha. To oznacza, że leciał z ca. 6 razy szybciej od prędkości dźwięku. Największy osiąg tego pocisku wynosi jak na razie 7.300 km/h. Docelowo chińskie pociski maja osiągać prędkość 11 tys. km/h. Ostatnia próba była już siódmą z kolei.
Jego wielką zaletą jest możliwość zmiany trajektorii, czyli możliwość wyboru celu jeszcze w locie.
Chiński pocisk jest uniwersalny. Może zarówno być elementem tarczy antyrakietowej, jak i ofensywnym pociskiem przenoszącym głowice nuklearne.
Test przeprowadzono w północno-zachodnich Chinach. Pocisk został wystrzelony w wielostopniowej rakiecie. Następnie oddzielił się od wstępnej wyrzutni, i odpalił silnik główny. W krótkim czasie osiągnął prędkość około 5,5 macha. Następnie pocisk wykonał kilka manewrów, które udowodniły jego możliwości zmiany trajektorii.
Źródło: m.technik, WP tECH