Polska sieć supermarketów Dino, która rozwija się w zawrotnym tempie, właśnie uzyskała koncesję na sprzedaż paliw. Obecnie Dino jest na drugim miejscu, za Biedronką, pod względem ilości sklepów, a w przyszłości może jeszcze bardziej odjechać konkurencji, dzięki obejściu zakazu handlu w niedzielę.
Już na początku tego roku pisaliśmy, że w 2017 roku polska sieć sklepów rozwijała się w naszym kraju najszybciej. Początek 2018 podtrzymał ten trend i powstały 74 nowe sklepy Dino, co przebija wynik z pierwszych sześciu miesięcy poprzedniego roku.
Obecnie w Polsce istnieje 849 sklepów sieci, w tym samym czasie rok wcześniej było to 677 sklepów. Największą siecią na rynku jest Biedronka, która posiada 2750 sklepów. Jednak Dino jest już większą siecią od np. Lidla, który posiada trochę ponad 600 sklepów.
Dwa miesiące po wprowadzeniu zakazu handlu, w maju tego roku, spółka powołana w ramach grupy (Dino Oil Sp. z o.o.) złożyła wniosek o udzielenie koncesji na obrót paliwami płynnymi. Na początku sierpnia otrzymała pozytywną odpowiedź ze strony Urzędu Regulacji Energetyki.
Sieć Dino oczywiście nie jest pierwszą, przy której powstaną stacje benzynowe. Ich otwarcie i odpowiednie połączenie ze sklepem pozwala na otwieranie sklepu w niedzielę, mimo zakazu, który w kolejnych latach ma się stawać bardziej restrykcyjny.
Obecnie w Polsce funkcjonuje 187 stacji paliwowych przy sklepach. Najwięcej ma ich Intermarche, istnieją przy 63 sklepach tej sieci, na drugim miejscu jest Carrefour, na trzecim Tesco, a tuż za nim Auchan. Stacje takie sprzedają znacznie więcej paliwa, ze względu na niższe ceny.
Źródło: money.pl
