Kaczyński odstawia Antoniego Macierewicza. Ma zostać prezesem NIK. To idealne miejsce do tropienia spisków

Antoni Macierewicz. Foto: PAP/Paweł Supernak
Antoni Macierewicz. Foto: PAP/Paweł Supernak
REKLAMA

Antoni Macierewicz ma zostać prezesem NIK. Czy to ostatni etap kariery 70-letniego polityka, który budzi tak skrajne emocje?

Wysłanie Macierewicza do NIK jest dobrym manewrem Jarosława Kaczyńskiego. W Ten sposób rozwiązuje „problem Antoniego”. Dając mu to stanowisko, prezes Kaczyński likwiduje ewentualną frondę w postaci rebelii Macierewicza i założenia przez niego jakiegoś osobnego ruchu, co groziło utratą kilku procent głosów przez PiS.

REKLAMA

Zesłanie Macierewicza do NIK nie jest awansem, ani degradacją, ale klasycznym kopniakiem w bok. Tam pan Antoni nie będzie miał realnego wpływu na bieżącą politykę, za to będzie miał możliwość wykazania się w tym, z czego jest znany – tropienia spisków.

Powoli zbliżają się wybory, więc zapotrzebowane na afery i skandale będzie rosło, a ponieważ jednych i drugich w naszym kraju jest w nadmiarze, więc z tego względu Macierewicz w dodatku mający detektywistyczne zacięcie z pewnością tam się przyda.

Z drugiej strony istnieją pewne obawy niektórych działaczy PiS, że na tym stanowisku Macierewicz będzie dużą władzę. Nie jest tajemnicą, że b. szef MON ma w partii sporo zwolenników, ale jeszcze więcej ludzi mu niechętnych, którzy z zadowoleniem przyjęli jego dymisję ze stanowiska Ministra Obrony Narodowej. Oni z pewnością woleliby, że pan Antoni nie miał takiej władzy umożliwiającej sprawdzenie co niechętni mu ludzie mają w aktach.

Kiedy Macierewicz zostanie prezesem NIK, tego nie wiadomo. Kadencja obecnego Krzysztofa Kwiatkowskiego kończy się w 2019 r., ale Kwiatkowski ma proces i w przypadku skazania, jego kadencja uległaby skróceniu.

Portal wPolityce.pl skontaktował się z Macierewiczem, ale ex-minister nie chciał się odnieść do tej sprawy.

Źródło: GW, Onet, wPolityce.pl

REKLAMA