Co tam się stało? Regularna bitwa na Gran Canarii. Przechodnie przyłączali się do walki [VIDEO]

regularna bitwa w Gran Canarii/ YouTube
regularna bitwa w Gran Canarii/ YouTube
REKLAMA

Co tam się stało? Na Gran Canarii w Hiszpanii doszło do prawdziwej awantury. Jak się okazało zwykła sprzeczka między kierowcami na parkingu zamieniła się w regularną bitwę.

Jak podaje „Daily Mail” cała awantura zaczęła się niepozornie. Samochód turystów blokował wyjazd z parkingu w Puerto Rico na Gran Canarii, podobno nie mieli drobnych na uiszczenie opłaty. Przez to kierowca i jego kolega zacieli sie kłócić z kierowcą autokaru.

REKLAMA

W pewnym momencie jeden z turystów z wściekłością uderzył pięścią w autokar. To rozsierdziło kierowcę do czerwoności! Wyskoczył on z autokaru i zaatakował mężczyznę. Przewrócił go i zaczął bezlitośnie okładać faceta pięściami. Drugi turysta chciał przyjść koledze z odsieczą, ale był powstrzymywany przez pasażera autokaru, który wyszedł z pojazdu razem z kierowcą.

Po pewnym czasie do bójki przyłączyły się partnerki młodych mężczyzn, pasażerowie autokaru, a nawet przechodnie. Doszło do regularnej bitwy!

Trudno było powiedzieć, kto uczestniczy w przepychance, a kto stara się rozdzielić walczących, którzy w ogniu walki zniszczyli szlaban.

Bójka kończyła się i wybuchała na nowo. Turyści wzajemnie zaganiali się do samochodu, wchodzili do niego i znowu zaczynali się kłócić, a zdezorientowani gapie głośno zastanawiali się, czy wzywać na miejsce odziały policji.

Podczas awantury jeden z turystów został wręcz znokautowany. Wściekły mężczyzna znowu uderzył w bok autokaru i pobiegł na spotkanie równie zdenerwowanego kierowcy.

Zresztą zobaczcie tą awanturę sami.

https://youtu.be/yCYc6c7bxdQ

Nczas.com/ Daily Mail/ wp.pl

REKLAMA