
Polskie Stowarzyszenie Bitcoin ostro skrytykowało propozycje Ministerstwa Finansów dotyczące opodatkowania handlu kryptowalutami. Jak oceniają, „jedynym racjonalnym postępowaniem dla inwestorów jest emigracja do Niemiec lub pozostałych krajów z zerowym podatkiem”.
Ministerstwo Finansów już wcześniej znalazło się w ogniu krytyki, gdy przygotowało pierwszy projekt opodatkowania kryptowalut. Wówczas realną opcją było nałożenie na bitcoinowca zobowiązania większego, niż jego zysk.
Nowy projekt zakłada, że podatnik sam będzie musiał wyliczyć sobie kwotę podatku do zapłacenia. Opodatkowanie ma być takie samo, jak w przypadku zysków z giełdy (tzw. podatek Belki w wysokości 19 proc.) z tą różnicą, że straty nie będą obniżać podstawy opodatkowania np. z zysków z akcji czy innych dochodów.
Wymiana kryptowaluty ma być obojętna podatkowo, ale jej sprzedaż poprzez giełdę lub kantor oraz zapłata przy ich użyciu ma być wliczana do przychodów. Podatkowi będzie podlegać kwota obniżona o wysokość kosztów związanych z zakupem np. bitcoinów.
PSB podkreśla, że „proponowane rozwiązania nie wpłyną w sposób pozytywny na branżę i doprowadzą do emigracji wiele osób zawodowo zajmujących się kryptowalutami, w szczególności tzw. traderów oraz drobnych inwestorów”.
– Ograniczenie opodatkowania z 32 proc. do 19 proc. jest w naszej ocenie krokiem niewystarczającym. Jednocześnie pozostałe zmiany, jak np. zmiana źródła przychodów i zakaz rozliczania strat, w sposób jednoznaczny wprowadzają rozwiązania krzywdzące inwestorów kryptowalutowych – napisano w liście.
Ponadto proponowane przez MF rozwiązania dotkną głównie drobnych inwestorów. Stowarzyszenie zauważa, że portfele kryptowalutowe o wartości ponad 10 mln zł mające więcej niż rok są nierzadkim zjawiskiem. – W takich przypadkach jedynym racjonalnym postępowaniem dla inwestorów jest emigracja do Niemiec lub pozostałych krajów z zerowym podatkiem od sprzedaży kryptowalut – przekonuje PSB.
Bitcoinowcy zamiast propozycji MF chcą m.in. całkowitej abolicji podatku od czynności cywilnoprawnych, zwolnienia z podatku dochodowego obrotu walutami cyfrowymi zaś w sytuacji sztywnego stanowiska odnośnie 19 proc. stawki podatku, dodanie limitu dla transakcji płatniczych.
Źródło: money.pl