
Niemiecki „Deutsche Welle” poinformował o opublikowaniu relacji członków NSDAP z 1934 roku na temat tego, czemu wstąpili do partii i uwierzyli w Hitlera. Na tej podstawie redakcja… przechodzi do ataku w środowiska antyimigranckie i eurosceptyczne porównując je właśnie do nastrojów z lat trzydziestych.
Twórca berlińskiego muzeum Berlin Story Bunker, Wieland Giebel wydał tom zawierający 82 relacje członków NSDAP. – Od dawna zadawałem sobie pytanie, co skłoniło Niemców do poparcia Hitlera. To czysto polityczne zainteresowanie, bez socjologicznych ambicji – powiedział podczas spotkania z dziennikarzami.
W dalszej części przytaczał hasła, którymi kierowali się naziści: Poczucie krzywdy, upadek elit czy „duchowe przeżycia” podczas spotkań partyjnych.
– Zdaniem Giebela problemy przełomu lat 20. i 30. stają się znów aktualne, gdyż Alternatywa dla Niemiec i antyislamski ruch PEGIDA „łączą się ze skrajnie prawicowymi zabijakami” – czytamy w „DW”.
– U nazistów było tak samo. Były dwa nurty. Byli ludzie z SA – chuligani, którzy widzieli w komunistach i policjantach wrogów, i byli z drugiej strony ludzie partii, którzy chcieli robić karierę. Sojusz obu grup – zabijaków i partyjnych ideologów był niebezpieczną mieszanką – mówi Wieland Giebel.
Redakcja wskazuje również na ” agresywny nacjonalizm, rasizm i kompleks niższości”, które są rekompensowane przez „sztuczne poczucie wyższości wobec obcych”.
Dopiero na samym końcu artykułu znajdujemy krótką wzmiankę, że „obecna sytuacja Niemiec jest jednak nieporównywalna z latami 20.”.
Źródło: dw.com