
84-letni Denis O’Connor został bohaterem Irlandii. Stawił czoło bandytom uzbrojonym w młotki i pistolet.
Staruszek spędzał wieczór w lokalu z zakładami bukmacherskimi w Glanmire na południu Irlandii, gdy do środka wtargnęło trzech zamaskowanych bandytów. Przestępcy uzbrojeni byli w młotki, a jeden miał pistolet. Zamierzali obrabować lokal.
Dziarski staruszek, który jest już pradziadkiem nie namyślając się i nie zważając na niebezpieczeństwo ruszył na napastników. Czoła stawił im tez szef zakładu.
– Nie namyślałem się. Po prostu zacząłem działać – powiedział O’Connor w rozmowie z dziennikiem „Irish Independent”.
Tim Murphy, szef lokalu siłował się z bandytą uzbrojonym w młotek. W tym czasie staruszek ruszył na bandytę trzymającego pistolet.
Dwójce udało się powstrzymać napastników i zapobiec rabunkowi. Bandyci uciekli w popłochu. Na odchodne O’Connor, który w listopadzie będzie miał już 85 lat poczęstował jednego z napastników kopniakiem.
– Nikogo nie pozostawi w potrzebie. To dla niego typowe. To absolutny gentleman – opowiada o staruszku jeden z bywalców lokalu.
https://twitter.com/Gary_Y88/status/1041321214051069954