
Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Robertem Mazurkiem zdradził, że nie weźmie przykładu z Aleksandra Kwaśniewskiego i nie podda się abstynencji. Żartuje też, że „ludowość może być innowacyjna” z powodu… „czasu ambonowego”.
Robert Mazurem w RMF FM powiedział, że będzie trudno ludowcom przebić deklarację Aleksandra Kwaśniewskiego o odstawieniu wódki.
– Nie przebijemy tego. Nie przebijemy i nie przebijemy – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Zapytany o to, czy on pije, lider ludowców stwierdził, że nie miałby się z czym „pokazać na dożynkach”. – Z czym bym się pokazał na dożynkach, jakbym nie spróbował nalewki, na przykład malinowej, z koła gospodyń wiejskich? Nie miałbym tam czego szukać – powiedział.
Prowadzący Robert Mazurek poruszył także kwestię… czasu ambonowego.
– A propos kół gospodyń wiejskich, to mam dla pana taką oto informację, że koło gospodyń wiejskich w Racławicach w województwie małopolskim dało na mszę w pańskiej intencji oraz w intencji pańskiej kampanii. Czy wy wykupujecie czas ambonowy? – zapytał.
– Pozdrawiam panie z koła gospodyń wiejskich w Racławicach, historycznych Racławicach, wspaniałe braterstwo chłopów Bartosza Głowackiego z Tadeuszem Kościuszko. Nie wiedziałem, że jest ta msza w intencji. Cieszę się bardzo i dziękuję za tę modlitwę – odpowiedział ludowiec.
Prowadzący zauważył, że „jak dacie na msze we wszystkich kościołach, to później macie czas ambonowy, no niemal darmowy”.
– I widzi redaktor, jak ludowość może być innowacyjna i nowoczesna – odpowiedział Kosiniak-Kamysz.
Źródło: rmf24.pl