
Amerykański dron dokonał udanego zestrzelenia innej bezzałogowej maszyny. Jest to przełom, ponieważ dotychczas walki powietrzne były domeną wyłącznie samolotów pilotowanych przez człowieka.
Amerykański bezzałogowiec Reaper zestrzelił pociskiem innego drona. Wydarzenie miało miejsce już ponad rok temu, ale dopiero teraz amerykańskie siły powietrzne ujawniły ten fakt.
Pułkownik Julian Carter, dowódca 432 Lotniczego Skrzydła Ekspedycyjnego ujawnił ten fakt w wywiadzie z military.com. Zestrzelenie miało miejsce w bazie jednostki w stanie Nevada, która odpowiada za „bezzałogowy precyzyjny atak, wywiad i misje rozpoznawcze w celu wspierania zagranicznych operacji ratowniczych”.
Dron typu MQ-9 Reaper wystrzelił pocisk powietrze-powietrze sterowany na podczerwień przeciwko „manewrującemu celowi”. Uderzenie nastąpiło bezpośrednio w niego.
MQ-9 Reaper to większa i mocniej uzbrojona wersja MQ-1 Predator. Może przenosić cztery pociski powietrze-ziemia AGM-114 Hellfire oraz dwie ważące 250 kg bomby naprowadzane laserowo lub poprzez GPS.
Źródło: popularmechanics.com