Michalkiewicz rozprawia się z telewizją rządową! „Propaganda, która przekracza wszelkie granice, nawet granice śmieszności”

Stanisław Michalkiewicz. / fot. wolnosc24.pl
Stanisław Michalkiewicz. / fot. wolnosc24.pl
REKLAMA

Podczas jednego ze spotkań ze swoimi sympatykami i czytelnikami publicysta „Najwyższego Czasu!”, Stanisław Michalkiewicz, odniósł się do obecnej sytuacji w telewizji reżymowej. W tej chwili w telewizji rządowej jest prowadzona propaganda – ocenił Michalkiewicz.

Publicysta został zapytany o to, dlaczego nie można go usłyszeć w żadnych mediach głównego ścieku. Michalkiewicz odparł, że ani rządu, ani opozycji on nie popiera, więc go nie zapraszają. Po raz pierwszy po kilkunastu latach był zaproszony do TVP Info w 2016 roku, jednak to jedno zaproszenie na razie wystarczyło.

REKLAMA

W tej chwili w telewizji rządowej jest prowadzona propaganda sukcesu, która przekracza wszelkie granice, nawet granice śmieszności – uważa Michalkiewicz. Jako przykład publicysta podał sposób relacjonowania przez TVP przeczołgania i wytarzania w smole i pierzu Polski w związku z nowelizacją ustawy o IPN.

Rządowa telewizja i ministrowie przedstawili to jako sukces. Ja to porównuje z sytuacją kobiety, która właśnie doświadczyła gwałtu zbiorowego i wybiega na ulicę i woła do przechodniów: patrzcie jakie mam powodzenie u mężczyzn! To przekracza granice śmieszności i taktu – podkreślił.

Telewizje nierządne robią to samo, tylko w drugą stronę. Więc powiem, że nawet nie wiem czy chciałbym tam być, w takim towarzystwie (…) Jakby chcieli państwa oświecać to by mnie zapraszali, a ponieważ chcą czego innego, to zapraszają kogo innego – dodał.

REKLAMA