Wojna wywiadów trwa! Brytyjczycy: rosyjscy szpiedzy chcieli spenetrować MSZ. Rosjanie: Jesteśmy niewinni

Szpieg. Foto: Pixabay
Szpieg. Foto: Pixabay
REKLAMA

Wielka Brytania oskarżyła rosyjską agencję wywiadowczą GRU, że działający na jej zlecenie hakerzy próbowali włamać się do struktur brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych i Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW). Rosja odrzuciła w czwartek zarzuty.

Informacje o działaniach pracujących na rzecz Kremla hakerów ujawniły brytyjskie służby, które wykryły cyberataki we współpracy z funkcjonariuszami z Holandii. Zdaniem brytyjskiego ambasadora w Holandii Petera Wilsona hakerzy byli zamieszani również w działania mające na celu utrudnianie śledztwa ws. lotu Malaysia Airlines (MH17), który został zestrzelony na terytorium Ukrainy w 2014 roku.

REKLAMA

Podczas konferencji prasowej w Hadze władze Holandii pokazały kopie paszportów czterech osób – trzech agentów wywiadu cybernetycznego i jednego oficera – którzy wylądowali na lotnisku w Schiphol 10 kwietnia. Wszyscy czterej mieli się następnie udać do budynku OPCW na rekonesans. Zdjęcia pokazane na konferencji w Hadze przedstawiały również pojazd, z którego korzystali agenci, wyposażony w antenę do łączności bezprzewodowej i inny sprzęt mogący posłużyć do włamania się do sieci teleinformatycznej w instytucji.

W opinii Wilsona agenci, którzy pochodzą z oddziału GRU znanego jako Unit 26165, byli w przeszłości już delegowani do różnych miejsc na świecie celem prowadzenia doraźnych cyberoperacji z krótkiego zasięgu. Ambasador poinformował, że kolejnym celem agentów GRU miały być laboratoria OPCW w Szwajcarii. Organizacja z siedzibą w Hadze zajmuje się śledztwem ws. ataku na byłego agenta rosyjskiego wywiadu Siergieja Skripala, do którego doszło z użyciem środka bojowego Nowiczok.

Do wyjaśnienia sprawy został już wezwany ambasador Rosji w Holandii, a brytyjska premier Theresa May we wspólnym oświadczeniu z premierem Holandii Markiem Rutte stwierdziła, że „zdemaskowana działalność GRU ujawniła nieakceptowalne działania rosyjskiego wywiadu wojskowego w cyberprzestrzeni”.

Rosyjska ambasada w Londynie odniosła się do zarzutów oceniając, że są „nieodpowiedzialne”, a Wielka Brytania rozpowszechniając je angażuje się w „prostacką dezinformację”. W specjalnym oświadczeniu ambasada Rosji stwierdziła, że „tradycyjnie, informacje te ukazują się bez ujawnienia żadnych dowodów i są elementem w antyrosyjskiej kampanii prowadzonej przez brytyjski rząd”. Rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zacharowa stwierdziła, że zarzuty są „produktem kogoś z bogatą wyobraźnią”. (PAP)

REKLAMA