
Inger Støjberg duńska minister ds. integracji i imigracji zapowiedziała, że jej kraj nie zgodzi się na przymusowe lokowanie „uchodźców”. Według niej imigranci nie przyczyniają się do rozwoju kraju.
Według duńskiej polityk jej kraj nie może przyjmować więcej imigrantów, bo ma kłopoty z integracją tych, których już wpuszczono.
– Choć w znaczący sposób odzyskaliśmy kontrolę nad naszymi granicami i ograniczyliśmy napływ (imigrantów – przyp. red.), to wciąż zmagamy się z problemem integracji tych, którzy w ciągu ostatnich lat przybyli do nas – powiedziała Stojberg w rozmowie z dziennikiem „Jyllands-Posten”.
Minister nie chce przyjąć żadnych imigrantów, których Unia chciałaby przymusowo rozmieścić w Danii. Według niej imigranci nie przyczyniają się do rozwoju Danii.
– Choć coraz więcej uchodźców podejmuje pracę, to wciąż jest zbyt wielu, którzy nie są w stanie sami utrzymywać się. Dotyczy to zwłaszcza kobiet – mówiła Stojberg. – Zbyt mało z nich przyczynia się do rozwoju kraju, dlatego zdecydowałam, że nie zgodzimy się przyjąć imigrantów, których przypisano nam do rozlokowania w 2018 roku.
Ledwie kilka dni wcześniej rząd duński zdecydował, że to w kompetencjach minister integracji i imigracji lezy decydowanie jaką liczbę uchodźców będzie przyjmować Dania w danym roku.
Stojberg uchodzi za jedną z najbardziej krytycznych zachodnich polityk wobec masowej, niekontrolowanej imigracji. Zdecydowanie obstaje tez za integrowaniem imigrantów. To ma być warunkiem pozostania w Danii. To ona forsowała przepisy, by imigranci musieli uścisnąć ręce urzędników jeśli chcą otrzymać duńskie obywatelstwo. Dla imigrantek muzułmanek ma to być sytuacja nie do zaakceptowania.
Gdy okazalo się, że imigranci odpowiadają za wiele gwałtów nie wahała się o tym publicznie mówic wskazując, że odsetek gwałcicieli jest wśród imigrantów znacznie wyższy niż wśród Duńczyków.
– Według mnie obawialiśmy się przedstawiać imigrantom przybywającym do Danii nasze oczekiwania. Nikt nie ośmielał sie mówić im, że oczekujemy, iż sami zapewnią utrzymanie sobie i swoim rodzinom i to że przyjmą nasze duńskie wartości – powiedziała minister.
Rok temu proponowała nawet, by imigrantom, którym odmówiono statusu uchodźców umieszczać na jednej z bezludnych duńskich wysp. Ostatecznie jednak zrezygnowano z tego pomysłu.