W odmętach politpoprawnej patologii. IPN tłumaczy lewaczce z „Tygodnika Powszechnego”na czym polega wolność wyznania

ustawa IPN Instytut Pamięci Narodowej koalicja
Siedziba Instytutu Pamięci Narodowej. / fot. PAP/Jacek Turczyk
REKLAMA

Instytut Pamięci Narodowej pouczył w oświadczeniu redakcję „Tygodnika Powszechnego” na temat wolności wyznania w Polsce i tego co mogą robić ludzie ze swym prywatnym czasem. Dziennikarce pisma przeszkadzało uczestnictwo pracownika IPN w II Kongresie Ojca Pio.

Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że dziennikarka „Tygodnika Powszechnego” skierowała do Instytutu takie oto pytanie: „W związku z przygotowywanym artykułem chcę zapytać o udział Dyrektora Biura Edukacji Narodowej w II Kongresie Ojca Pio. Co IPN ma wspólnego z Ojcem Pio i czy oficjalny udział urzędnika państwowego w wydarzeniu religijnym jest zgodny z konstytucyjną zasadą rozdziału państwa i Kościoła?”

REKLAMA

Instytut Pamięci Narodowej odpisał redakcji i zatroskanej o Konstytucję dziennikarce:
„Odpowiadając na zapytanie dziennikarki, informujemy: Rzeczpospolita Polska jest wolnym krajem, w którym wszyscy obywatele w czasie niezwiązanym z pracą zawodową mogą robić to, co uważają za słuszne lub potrzebne, oczywiście z wyłączeniem działań niegodnych lub stawiających w złym świetle instytucję, w której dana osoba jest zatrudniona. W związku z powyższym stwierdzamy, że ojciec Pio, zwany świętym z Pietrelciny, nie jest w naszym przekonaniu osobą niegodną lub zagrażającą dobremu imieniu Instytutu Pamięci Narodowej.

Mamy nadzieję, że Redakcja „Tygodnika Powszechnego”, odwołująca się do nauki społecznej Kościoła Katolickiego, podziela takie stanowisko.

REKLAMA