
„Ja myślę, że piłkarze powinni przede wszystkim skoncentrować się na tym, żeby wykonywać swoje zadania, takie, jakie są narzucone przed trenera. W pewnym momencie od oni są decydującymi na boisku” – mówił po meczu z Włochami Jerzy Brzęczek.
W trakcie konferencji prasowej selekcjoner ewidentnie zaatakował piłkarzy, którzy jego zdaniem za dużo mówią o taktyce, a za mało skupiają się na swoich błędach.
„Mamy świadomość, że w tym systemie mamy problem, ale jak się na coś decydujemy, to zawodnicy nie powinni szukać wymówek w postaci systemu. Cała kwestia zaczyna się od błędów indywidualnych i wyszkolenia, dlatego proponuję piłkarzom, by najpierw patrzyli na to, co robią na boisku” – podkreślał Brzęczek.
„Te mecze zweryfikowały nasze przemyślenia i wizje. Oczywiście boli porażka po golu straconym w doliczonym czasie. Choć Włosi zasłużyli na zwycięstwo, są takie mecze, w których drużyna gra słabo – jak dzisiaj – ale może się pokusić o korzystny wynik” – dodał.
„Celem podstawowym są eliminacje mistrzostw Europy, ale chcieliśmy za wszelką cenę zostać w Dywizji A. Nasza gra nie była taka, jak oczekiwaliśmy. Jesteśmy oczywiście rozczarowani, że spadamy jako pierwsi do Dywizji B. Pierwsze spotkanie w Bolonii było najlepsze, pozostałe słabsze. Dla drużyny, dla nas wszystkich to jest trudny moment. Jest dużo zasłużonej krytyki, ale wolę, aby to przyszło teraz, bo będziemy silniejsi na przyszłość. Jako piłkarz też przeżyłem takie momenty, kryzysy i negatywne komentarze” – podsumował selekcjoner.
źródło: PAP / Wolność24.pl