
Najsłynniejszy polski jasnowidz, Krzysztof Jackowski, był gościem w programie „Gwiazdy i ich pojazdy” na youtubowym kanale „Duży w Maluchu”. Jackowski nie opowiadał jednak jedynie o swoim pojeździe, a jest to dość stary Mercedes, ale też zdradził to w jaki sposób odnajduje zaginione osoby. Pokazał również co wozi ze sobą na stałe w samochodzie.
Niedawno przyszedł do mnie jeden Pan, opowiedział, że jego brat napisał list pożegnalny, że kończy z sobą. Później on sam, ten Pan, znalazł samochód brata niedaleko jeziora, tam gdzie ja mieszkam. W samochodzie znaleziono sznur, jak przyszli do mnie, to powiedziałem, że mi się kojarzy ambona myśliwska, ale raczej żyje. Proszę sobie wyobrazić, że niedaleko tego samochodu znaleźli ambonę, a kiedy na nią weszli znaleźli 6 niedopałków viceroyów (takich jak palił brat – red.). Krótko potem wrócił do domu, nie popełnił samobójstwa – opowiada Jackowski.
Później najpopularniejszy polski jasnowidz pokazywał, co wozi w bagażniku. Tu są rzeczy Pani, której będę szukał. Zaginęła staruszka, jutro się zabieram za szukanie tej kobiety. Rzeczy z odzieży są potrzebne mi do poczucia tej kobiety. Jackowski będzie wąchał kapelusz i próbował ustalić, co się stało z kobietą. Raczej ta kobieta nie żyje, ale chodzi o to żeby znaleźć jej ciało – mówi.
Jackowski pokazał również zbiór artykułów i materiałów potwierdzających jego zdolności i przypadki jasnowidzenia, które były szeroko opisywane w prasie. Po co to robi? Często spotykam na swojej drodze sceptyków – odpowiada jasnowidz. Trochę jak samochód grabarza, tak to wygląda – podsumował swoje auto.