
Polska reprezentacja weteranów po raz pierwszy weźmie udział w zawodach Invictus Games w Sydney w Australii. – Każdy marzy o trofeum, ale my już jesteśmy zwycięzcami – mówi nieformalny kapitan 15-osobowej polskiej drużyny sierż. Janusz Raczy.
Invictus Games (ang. invictus – niezwyciężony) to zawody dla weteranów poszkodowanych na misjach. Pierwszy raz odbyły się cztery lata temu. Ich inicjatorem jest książę Harry, afgański weteran i młodszy syn księcia Karola, następcy brytyjskiego tronu.
Tegoroczne zawody rozpoczną się w sobotę i potrwają do 27 października. Weźmie w nich udział 500 zawodników oraz 1000 członków rodzin oraz bliskich startujących sportowców.
W tym roku po raz pierwszy wystartuje drużyna polskich weteranów. Będą rywalizować m.in. w rzucie dyskiem i pchnięciu kulą, łucznictwie, pływaniu, wioślarstwie na ergometrach, biegach na różnych dystansach i siatkówce na siedząco. Wraz z zawodnikami do Australii jadą trenerzy oraz rodziny i bliscy.
Polska ekipa trenuje do zawodów od maja. Korzystali m.in. z trzech zgrupowań w Wojskowym Ośrodku Szkolenia Kondycyjnego w Mrągowie. Dzięki współpracy Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa z Polskim Związkiem Sportu Niepełnosprawnych „Start” zawodnicy mogli liczyć na fachowe wsparcie trenerów, którzy wychowali wielu mistrzów olimpijskich, świata i Europy w sporcie osób niepełnosprawnych.
– Oczywiście każdy po cichu w głębi marzy o tym, żeby wrócić z jakimś trofeum. Jednak my już jesteśmy zwycięzcami. Wygraliśmy dawno temu, kiedy udało nam się przeżyć. Kolejnymi zwycięstwami były kolejne etapy rehabilitacji, powrót do jako takiej sprawność i teraz to, że jesteśmy pierwszymi żołnierzami z Polski, którzy będą uczestniczyć w zawodach Invictus Games. To jest zwycięstwo – mówi sierż. Janusz Raczy.
Źródło: defence24.pl