
W czwartek w Warszawie odbył się protest taksiarzy zrzeszonych w związkach zawodowych, którzy dla zyskania nowych klientów postanowili utrudnić życie innym kierowcom. Tymczasem „Rzeczpospolita” ujawnia, że Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt, który spełni życzenia protestujących.
Nowy projekt ustawy o transporcie ma wprowadzić w Polsce zupełną rewolucję. „To zupełnie nowa wersja przepisów, niż te, które powstały po uzgodnieniach społecznych” – ostrzega „Rzeczpospolita”. Projekt miał wpłynąć do Rady Ministrów na 12 godzin przed rozpoczęciem czwartkowego strajku.
Jak podaje „Rzeczpospolita” w projekcie zawarto takie zapisy, które sprawią, że działalność takich firm jak Uber i Taxify nie będą mogły legalnie działać w Polsce. Pośrednik przy przewozie będzie miał bowiem obowiązek wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej.
Arkadiusz Pączka, dyrektor Centrum Monitoringu Legislacji w Pracodawcach RP, mówi w „Rzeczpospolitej”, że „uniemożliwi to ubieganie się o licencję przez firmy zagraniczne prawnie i faktycznie niefunkcjonujące w Polsce”.
Jeżeli takie przepisy zostały by wprowadzone to wymienione wyżej firmy nie mogłyby funkcjonować w Polsce, bo swoje centra bilingowe mają za granicą. Jest jednak opcja, że te przepisy nie wejdą w życie, zdaniem wielu ekspertów są one niezgodne z unijnymi regulacjami.