
Znana wokalistka Kayah po ogłoszeniu wyborów popełniła wpis wychwalający zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej. Jednak pierwotnie zapomniała chyba o wyborach poza Warszawą. W wyborach do Sejmików PiS uzyskało bowiem ok. 33 procent, a wg wczorajszych wyników exit-poll miało ponad 32 procent i ok. 8 punktów procentowych przewagi nad drugą Koalicją Obywatelską. KO zdobyła za to duże miasta.
– Wieczór silnych emocji, ale jest nadzieja, że przyszły rok przyniesie duże zmiany. Zasługujemy na normalność, na życie bez kseno- i homofobii, faszyzmu, przyzwolenia na chamstwo i hucpę. Na świeckie państwo pełne szacunku dla wszystkich. Na państwo dbające o kobiety, starszyznę, mniejszości narodowe, etniczne, religijne i seksualne – napisała na Facebooku Kayah.
– Odbudujemy to wszystko, tylko tych drzew i zwierząt żal, tego latami nie naprawimy ani nie powołamy do życia. Dziękuję wszystkim myślącym ludziom, którym nikt nie zamydlił oczy kłamstwem i manipulacją. Koniec języka nienawiści. Znów wierzę w człowieka – napisała.
Wpis jednak został potem usunięty. Prawdopodobnie załapała, że zwycięstwo KO w większych miastach – jakkolwiek miejscami miażdżące – to mimo wszystko formalne zwycięstwo znienawidzonego przez nią PiS-u.
Wciąż trwa liczenie głosów w całej Polsce. Według wstępnych wyników, w wyborach do sejmików wojewódzkich w skali kraju PiS uzyskało 33 proc. poparcia, Koalicja Obywatelska – 26,7 proc., PSL – 13,6 proc., SLD – 6,6 proc., Kukiz’15 – 5,9 proc, a Bezpartyjni Samorządowcy – 5,8 proc.
Ostateczne wyniki, które będą uznane za wiążące, Państwowa Komisja Wyborcza poda jutro lub pojutrze.
Źródło: dorzeczy.pl