
Państwo najpierw łamie Ci nogi, a potem daje wózek inwalidzki – tak wygląda polityka gospodarcza w wykonaniu Prawa i Sprawiedliwości. Kolejne utrudnienia w prowadzeniu działalności i wzrastające podatki sprawiają, że coraz ciężej prowadzić biznes w Polsce. Tym którym rzucano kłody pod nogi i którym powinęła się noga państwo będzie teraz pomagać – wypłacając zasiłki.
„Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko walczy się z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju” – mawiał Stefan Kisielewski i słowa te ciągle pozostają aktualnie. Wsparcie finansowe z budżetu państwa dla przedsiębiorców, których wcześniej obrabowano z pieniędzy, zapowiedział wiceminister przedsiębiorczości i technologii.
Nazywam to Polityką Nowej Szansy. Projekt przepisów w tej sprawie uzgadniany obecnie w MPiT, jeszcze w tym roku zostanie przedstawiony do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych – powiedział wiceminister Marcin Ociepa. Przedsiębiorcy otrzymają zasiłek dla uratowania swoich firm w zamian za akcję lub udziały.
W budżecie ma zostać przeznaczonych na ten cel 153 miliony złotych, z których ok. 2/3 miałoby trafić do przedsiębiorców w formie zasiłków, a ok. 1/3 byłaby przeznaczona na wsparcie związane z restrukturyzacją. Nie chcemy ingerować w wolny rynek. Ale są takie firmy, które według naszej diagnozy w przeszłości nie musiały upaść, a mimo to zbankrutowały. Gdyby miały wsparcie przetrzymałyby pół roku, rok i się odbiły – powiedział Ociepa.
Trudno nie złapać się za głowę słysząc takie głupoty ze strony wiceministra. Firmy bankrutują ze względu na nadmierną biurokrację i obciążenie podatkowe, a nie ze względu na brak wsparcia państwa – wystarczy, żeby politycy im nie przeszkadzali. Zdaniem wiceministra pomoc instrumentami finansowymi sprawi, że więcej firm utrzyma się na „wolnym rynku”.
Źródło: money.pl/nczas.com