
To wideo to kolejny dowód na to, że równouprawnienie jest głupie i groźne. Dwie policjantki na patrolu interwencyjnym nie tylko nie zatrzymały złodzieja, ale o mały włos nie straciłyby radiowozu. Gdyby nie mężczyźni – przechodnie doszłoby do „mega wpadki”.
„Nagranie z monitoringu, które pokazuje atak Owena Smitha na nasze funkcjonariuszki jest absolutnie wstrząsające” – powiedziała Justina Beeken główny inspektor lokalnej policji w Horsham. Jednocześnie pochwaliła „odwagę” policjantek i przechodniów, którzy pomogli w ujęciu złodzieja.
Internauci nie mają jednak litości i wprost wyśmiewają nie tylko Beeken, ale przede wszystkim policjantki, które uczestniczyły w kompromitującej interwencji.
Przedstawiona historia działa się w Horsham w hrabstwie West Sussex. Tam też doszło do napadu na sklep Tesco. Owen Smith miał ukraść papierosy, alkohol oraz gotówkę. W momencie, gdy dokonywał przestępstwa na parking, zupełnie przypadkiem, podjechał patrol z dwiema policjantkami.
Gdy 29-letni złodziej wybiegł ze sklepu z łupem, zobaczył… wycofujące się funkcjonariuszki. Doskonale widać to na video opublikowanym w sieci. Policjantka, kierowca radiowozu, widząc biegnącego Smitha wrzuca wsteczny bieg, aby wyjechać z parkingu.
Owen Smith podbiegł do pojazdu, otworzył drzwi i bez większego problemu wyrzucił z niego jedną policjantkę. Ucieczka skradzionym radiowozem nie powiodła się m.in. dzięki mężczyznom – innym funkcjonariuszom oraz przechodniom, którym udało się zatrzymać pojazd.
Za napaść na policjanta i próbę kradzieży 29-latek prawdopodobnie usłyszy wyrok 14 lat pozbawienia wolności.
Równouprawnienie kobiet w policji doprowadziło do tego, że wysyła się je na patrole interwencyjne. I widać wyraźnie czym to grozi. One same są w niebezpieczeństwie. Sami policjanci także w Polsce mówią anonimowo, że kiedy dostają do pary kobietę na interwencję, to często boją się jej podejmować.
Poniżej nagranie „interwencji” w Sussex.
źródło: Sky News / Wolność24.pl