
Ahdel Ali, szef islamskiej siatki pedofilów-gwałcicieli dostał „pamiątkę” na całe życie. Został brutalnie zaatakowany w więzieniu. Ledwo co przeżył.
Szef gangu islamskich pedofilów z Telford został zaatakowany w swojej celi w więzieniu. Straż więzienna znalazła go w kałuży krwi i „paskudną raną”. Jak informują służby, zwyrodnialec ledwo przeżył.
Brytyjskie media twierdzą, że najpewniej motywem ataku były porachunki. Kilka godzin wcześniej Ali wdał się w bójkę z innym więźniem. Bandytów rozdzielili strażnicy więzienni. Jednak, jak relacjonują, najpewniej to krótkie starcie nie rozładowało emocji między walczącymi.
Mężczyzna, który walczył z Alim został wysmarowany kałem. Jako sprawcę czynu wskazał właśnie Aliego. Policja obecnie toczy dochodzenie w tej sprawie.
Tymczasem Ali został znaleziony w swojej celi w kałuży krwi z otwartymi ranami na karku i ramionach. Zaatakowano go improwizowanym nożem zrobionym m.in. z dwóch żyletek. W szpitalu założono mu łącznie 40 szwów.
– To była naprawdę paskudna rana. Ali stracił mnóstwo krwi. Zanim wrócił do więzienia, w szpitalu założono mu 40 szwów – powiedział anonimowy informator The Sun.
Islamski gang gwałcicieli-pedofilów popełniał zbrodnie na nastolatkach. Najmłodsza ofiara zwyrodnialców miała 13 lat. Ali, szef siatki, siedzi w więzieniu w Wakefield z wyrokiem 18 lat.
Źródło: o2.pl