Jak Bismarck z Afryki został rekordzistą świata. Niemcy aresztowali imigranta 107 razy i zawsze wypuszczali

Niemiecka policja.
Niemiecka policja. Zdj. ilustr
REKLAMA

Niemiecki tabloid B.Z Berlin opisuje historię niejakiego Bismarcka B. z Afryki. Imigrant był 107 razy aresztowany za kradzieże i napady i zawsze go wypuszczano.

Nie wiadomo czy imigrant z Gany pobił rekord świata w liczbie aresztowań, ale na pewno zapisał się w niemieckich kronikach przestępczości. 59-latek przez lata regularnie odwiedzał jeden ze sklepów spożywczych w Berlinie i okradał go. Wizyty potrafił składać nawet 3-4 razy w tygodniu. W końcu tak się ośmielił, że jego łupem były towary z najwyższej półki.

REKLAMA

Policja regularnie zatrzymywała złodzieja, ale za każdym razem był wypuszczany. Ekspert psychiatra diagnozował u niego schizofrenię. Wyprawy do sklepu na Kudamnie trwały kilka lat aż do 2017 roku, kiedy murzyn pojawił się w sklepie z tasakiem do mięsa. Napastnik kopnął właściciela, ale spłoszyła go obecność w sklepie innych klientów. Imigrant został zatrzymany, ale ponownie go wypuszczono.

Kilka dni później zatrzymano go jednak ponownie gdy również z tasakiem wybrał się do sklepu drogeryjnego gdzie grożąc pracownikom śmiercią ukradł siedem butelek żelu pod prysznic.

Dopiero za 107 razem miarka się przebrała i imigrant został nie tylko zatrzymany, ale i aresztowany. W berlińskim sądzie własnie rozpoczął się jego proces. Sędziowie mają rozstrzygnąć czy pójdzie do więzienia, czy do kliniki psychiatrycznej.

REKLAMA