
Świąteczna muzyka, dekoracje i zapach piernikowych ciasteczek – to pierwsze skojarzenia, które przychodzą nam na myśl pod hasłem „Jarmark Bożonarodzeniowy”. W Niemczech to skojarzenie będzie miało wyłącznie charakter symboliczny, bo w tym roku organizatorzy stawiają na bezpieczeństwo.
Kolonia, Berlin, Monachium to miasta, które od dziesiątek lat chwaliły się świątecznymi wydarzeniami. Zdjęcia, które obiegały katalogi pokazywały uśmiechniętych ludzi pochłoniętych w bożonarodzeniowym klimacie zakupów.
Jeśli ktoś w 2018 roku postanowił wybrać się do tych miast na świąteczne zakupy to mocno może się zdziwić. Krajobraz idealnie prezentuje kolaż zdjęć zaprezentowany przez Wojciecha Cejrowskiego
W Niemczech przygotowania do świąt idą pełną parą. pic.twitter.com/L8Fyqe8p8e
— The Wojciech Cejrowski DLA ZUCHWAŁYCH (@TheCejrowski) 15 listopada 2018
Zdjęcia, które widać we wpisie, pokazują przygotowania do świątecznego jarmarku. Elementem, który rzuca się w oczy jako pierwszy są ogromne, betonowe bloki charakterystyczne chociażby dla wojskowych placów ćwiczebnych. Pomalowane i uformowane jak klocki mają być elementem wystroju, jednak ich przeznaczenie jest jasne dla każdego.
Betonowe bloki mają zablokować możliwość ruchu samochodowego w tym miejscu. Skąd taki pomysł? Organizatorzy doskonale pamiętają atak terrorystyczny, w którym rozpędzony TIR taranował ludzi. Blokady, mają powstrzymać taką możliwość.
Patrząc na te zdjęcia warto przywołać komentarz jednej z użytkowniczek, która zareagowała na wpis podróżnika. Naszym zdaniem oddaje on wszystko, co można by powiedzieć o polityce Niemiec i obecnej sytuacji za naszą zachodnią granicą.
„No i po co to? Skoro to już nie jest Boże narodzenie, powinni odwołać całe wolne, iść jak co dzień do pracy i spokojnie czekać na Ramadan.”
źródło: twitter.com / Wolność24.pl
