
Hanna Lis, porzucona zona Tomasza Lisa, atakuje Rafała Ziemkiewicza. Zarzuca mu „brunatność”, czyli faszyzm albo nazizm!
Spór na twitterze zaczął się od wpisu, Rafała A. Ziemkiewicza, sugerującego, że kto jak kto, ale osoby takie jak Hanna Lis, wywodzące się z komunistycznej nomenklatury, nie mają prawa do oceniania działaczy opozycji demokratycznej. W odpowiedzi dziennikarka po przejściach określiła go mianem „brunatnego księcia” reklamującego byłego księdza Międlara:
Brunatny książę(ten od reklamy książki Międlara)pisze o mnie czerwona księżniczka. Coś się red.Cebulakowi pomyliło. Nie mieszkałam w willi na Żoliborzu,a w blokowisku na Służewcu.Ojciec korespondent znał 24 języki.Jak się Cebulak nauczy choć angielskiego może go wpuszcza do UK? pic.twitter.com/zoMoukBjX2
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) 22 listopada 2018
Mało tego, Lis, wyśmiewa się z sylwetki Ziemkiewicza, nie wiedząc najwyraźniej, że dziennikarz obecnie już dawno tak nie wygląda. Określa go też mianem Cebulaka i cieszy się, że go nie chcą wpuścić do Wielkiej Brytanii – co zresztą też nie jest do końca prawdą. Lis zachowuje się więc jak jej cała formacja – wyszydzanie przymiotów fizycznych, pogarda dla ludzi prostych a na koniec oskarżenia o faszyzm. Czekamy na ripostę Rafała Ziemkiewicza.