Ciąg dalszy francuskiej „kampanii o Nutellę”. Minister finansów włącza się do walki i wytacza duże działa [VIDEO]

REKLAMA

To było jedno z największych starć z udziałem Francuzów od czasów I Wojny światowej. 25 stycznia tysiące Francuzów szturmowało sklepy, by zdobyć słoik z Nutellą. Teraz do walki przystępuje Ministerstwo Finansów, które chce zbadać, czy aby przecena słoików z kremem nie była aby nielegalna.

W miniony czwartek Francuzi szturmem zdobywali sklepy spożywcze w poszukiwaniu przecenionych słoików z kremem Nutella. Brawurowa akcja zdobyła już swoje miejsce w historii Francji jako „kampania o Nutellę”. Teraz Ministerstwo chce sprawdzić, czy przecena słoików z kremem była legalna.

REKLAMA

Na razie nie wiadomo czy minister robi to z zemsty, bo nie załapał się na przeceniony słoik, czy z pobudek patriotycznych.

„Normalna” cena 950-gramowego słoika Nutelli wynosiła 4,7 euro. Gdy obniżono ją do 1,41 rozpoczął się szturm porównywalny z tym na Bastylię.

Francuski lud zaatakował sklepy Intermarché, gdzie przechowywano i sprzedawano to cenne dobro.

Zobacz też: To lepsze niż promocje w polskim Lidlu. Tak wyglądała francuska „bitwa o Nutellę” [VIDEO]

Od akcji odciął się sam producent Nutelli, twierdząc, że to wina sklepów, które doprowadziły do ataków i ponoszą za nie pełną odpowiedzialność.

Ministerstwo Finansów, a właściwie jego śledcze ramię DGCCRF bada całą sprawę, bo kwestia przecen żywności jest we Francji bardzo regulowana.

DGCCRF musi sprawdzić, czy przecena na słoiki była częścią „zimowej kampanii obniżki cen”, czy też pojedynczą akcją.

Teraz los sklepów zależy od tego, co ustalą śledczy. Przeceny są legalne, gdy stanowią cześć „kampanii obniżki cen” a produkt został zakupiony co najmniej miesiąc przed jej odpaleniem. Ponadto cena musi być „uczciwa”.

W walki o Nutellę włączył się też Stephane Travert, francuski minister rolnictwa i żywności, który chce ograniczyć obniżki do 34% ceny za które sprzedawcy nabyli produkt.

Przy okazji wymądrzył się słynny francuski socjolog Gérard Mermet, który dziennikowi Le Parisien powiedział, że solidarność międzyludzka we Francji zginęła.

Nie sądzę, żebyśmy mogli obejrzeć w Niemczech takie sceny (szturmu na sklepy – przyp. red) – powiedział Mermet.

Z tego wynika, że on nie wie o czym gada i nigdy nie widział niemieckiej ofensywy na sklepy z grami komputerowymi.

Zobacz też: Konserwatyści są fajniejsi i ładniejsi niż lewacy. Dlaczego? Odpowiedź dają badania opublikowane przez Cambridge University Press

REKLAMA