
Nie ma żadnych wątpliwości, co może spotkać gwałciciel z Rimini jeśli zostaliby schwytani, poddani ekstradycji i osadzeni w polskim więzieniom. Okrutną karę wymierzą im więźniowie „spod celi”.
Superekspres opisuje historię Kamila K.19-latka, który trafił do aresztu śledczego w Rzeszowie oskarżony o gwałt na 22-letniej dziewczynie. Współwięźniowie nie czekali na wyrok i sami w okrutny sposób dokonali samosądu na nastoletnim, domniemanym gwałcicielu.
Do gwałtu miało dojść w Rzeszowie w czasie juwenaliów. Śledczy uznali, że są dostateczne dowody na to, że Kamil K. dopuścił się ohydnego przestępstwa. Sąd uznał je i gwałciciel w czerwcu trafił do aresztu śledczego.
Tam „sprawiedliwość” wymierzyli mus więźniowie, którzy wiedzieli o co Kamil K. jest oskarżany.
Nastolatek został zgwałcony, pobity, a na plecach wycięto mu napis „gwałciciel”. Lekarz, który badał aresztowanego i zauważył na jego ciele rany powiadomił organy ścigania. Wszystko wskazuje na to, że nad Kamilem K samosądu dokonali współwięźniowie.
Zobacz też: Bombą i siekierami. Tak chcieli zaatakować islamscy terroryści. Oto ich twarze [VIDEO]
Gwałciciele i pedofile zajmują najniższą pozycje w więziennej hierarchii. Bardzo często sami padają ofiarą okrutnych praktyk i samosądów, których dokonują więźniowie.
Nie ma najmniejszych wątpliwości jaki los spotka zwyrodnialców z Rimini, którzy w wyjątkowo bestialski sposób zgwałcili 26-letnią Polkę i do nieprzytomności pobili jej chłopaka, jeśli znajdą się w polskim więzieniu, czy areszcie.
Osadzeni w w madryckim więzieniu wydali już wyrok na Marokańczyka – jednego z terrorystów, którzy dokonali zamachów w Hiszpanii. Gdy tylko przekroczył więzienną bramę zewsząd słyszał okrzyki: „poderżniemy ci gardło.”