Co tam się stało? Pijany kierowca próbował staranować radiowozy gigantycznym ciągnikiem. Potem zaatakował policjanta [VIDEO]

REKLAMA

Kilkanaście minut trwał policyjny pościg ulicami Leszna za nietrzeźwym kierowcą ciągnika rolniczego, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. 45-letni mieszkaniec Łodzi poruszał się całą szerokością drogi krajowej usiłując staranować policyjne radiowozy.

Odpowie za popełnienie czterech przestępstw. Grozi mu do 5 lat więzienia.

REKLAMA

Leszczyńska policja 2 września otrzymała niepokojącą informację o jadącym ulicami miasta wielkim ciągniku rolniczym. Informator sugerował, że kierowca może być nietrzeźwy. Policjanci zauważyli pojazd w centrum Leszna. Ciągnik był tak brudny, aż trudno było rozpoznać jakiego jest koloru.

Czytaj też: Pomidorem prosto w Merkel. „Zdrajcy! Obłudnicy! Kłamcy!” Niemiecka kanclerz długo zapamięta wiec w Heidelbergu [VIDEO]

Mundurowi dali kierowcy sygnał do zatrzymania, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Niestety mężczyzna nie zareagował, przyspieszył i odjechał w kierunku wiaduktu Grota Roweckiego.

Funkcjonariusze poprosili dyżurnego o wsparcie innych patroli. Po pokonaniu wiaduktu, ciągnik marki Fendt zatrzymał się na czerwonym świetle. Wówczas policjanci wybiegli z radiowozu, aby zatrzymać kierowcę. Wtedy mężczyzna skręcił kołami w ich stronę chcąc na nich najechać, a następnie odjechał w kierunku Wschowy. Do pościgu włączyły się trzy kolejne radiowozy.

Kiedy policjanci zajeżdżali drogę kierowcy, on omijał ich bokiem lub usiłował zepchnąć z jezdni. Chwilami zjeżdżał także do płytkiego przydrożnego rowu. Kierowca maszyny jechał nie zważając na nic i nikogo, pędził całą szerokością drogi krajowej.

Po zatrzymaniu kierowca uderzył policjanta w twarz. Gdy ciągnik udało się unieruchomić, funkcjonariusz wszedł do kabiny, wyjął kluczyk ze stacyjki i wyrzucił go na jezdnię. To wtedy pijany i agresywny 45-latek rzucił się na mundurowego.

Mundurowi zatrzymali kierowcę ciągnika. Okazał się nim 45-letni mieszkaniec Łodzi, pracujący przy budowie drogi ekspresowej S-5 w rejonie Leszna. Po sprawdzeniu jego stanu trzeźwości okazało się, że miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu śledczy ogłosili mu zarzuty popełnienia czterech przestępstw: nie zatrzymania się do kontroli drogowej, kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, narażenia policjantów na utratę zdrowia i życia oraz naruszenia nietykalności cielesnej umundurowanego funkcjonariusza Policji. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Przeczytaj też: Sekretarz generalny ONZ: „Koniecznie musi zapobiec wojnie”, „Ryzyko konfliktu nuklearnego z Koreą Północną to obecnie najgroźniejszy kryzys na świecie”

policja.pl/Wolność24

REKLAMA