
Czarna śmierć” jak w wiekach średnich nazwano dżumę, odkryto po przebadaniu pcheł. Te pasożyty, jak wiadomo, bardzo szybką przenoszą chorobę na zwierzęta, żywiąc się ich krwią.
Urzędnicy z Arizony, jednego ze stanów w południowo-zachodniej części USA, po wykryciu ognisk tej choroby w dwóch hrabstwach tego stanu – Navajo County oraz Coconino County, wydali natychmiast ostrzeżenia dla mieszkańców.
„Departament Zdrowia Navajo County ostrzega społeczność i zachęca do podjęcia wszelkich środków ostrożności w celu zmniejszenia ryzyka zakażenia dżumą, którą przenoszą pchły, gryzonie, króliki i inne zwierzęta, które żywią się wymienionymi” – napisano w oświadczeniu.
„Choroba może być przenoszona na ludzi i inne zwierzęta po ukąszeniu pcheł lub bezpośrednim kontakcie z zarażonym zwierzęciem” – czytamy dalej w komunikacie.
Po raz pierwszy odkryto zagrożenie już na początku sierpnia i apelowano wówczas do ludzi, aby unikali miejsc, w których wiadomo było, że znajdują się chore zwierzęta. Teraz jednak podkreślono, że choroba rozprzestrzenia się.
Miejscowe władze rozważają zastosowanie środków owadobójczych w celu neutralizacji zarażonych owadów.
Według amerykańskiego Centre for Disease Control (CDC), od 1990 r. do 2012 r. w USA zarejestrowano 1006 przypadków dżumy u ludzi.
Warto pamiętać też, że epidemia dżumy w XIV w. zabiła miliony ludzi – od 30 do nawet 50 proc. Europejczyków.
Źródło: ABC News
Zobacz też: Koszmar na drodze! Motocyklista wpada prosto na wózek widłowy. „Nie miał najmniejszych szans” [VIDEO]
Czytaj też: Spora sumka za „seks”. Zobacz ile żąda Pawłowicz od Owsiaka