Dlaczego ludzie boją się krwi zupełnie jak myszy? Naukowcy znaleźli niezwykłą odpowiedź

Źródło: poradnikzdrowie.pl
REKLAMA

Naukowcy znaleźli odpowiedź na pytanie, dlaczego zapach krwi pobudza niektóre gatunki zwierząt do ataku, a niektóre, w tym człowieka, skłania do ucieczki.

Nawet najmniejsza liczba molekuł E2D, które zawiera krew ssaków powoduje u zwierząt reakcję. Jednak okazują się one bardzo różne w zależności od gatunku.

REKLAMA

Dla niektórych zapach krwi jest bodźcem do ataku, dla innych, w tym dla ludzi, sygnałem do ucieczki.

Zwierzęta, zwłaszcza ssaki używają swoich zmysłów by zdobyć pożywienie, znaleźć partnera, rozpoznać niebezpieczeństwo.

Wiele chemicznych substancji jest specyficznych dla poszczególnych gatunków i działa tylko na nie. U ssaków jest jednak jeden jedyny wyjątek – zawarta we krwi molekuła E2D, która działa na wszystkie gatunki.

To ona odpowiada własnie za metaliczny posmak w ustach, kiedy mamy do czynienia z krwią, czy nawet jej zapachem.

– Zapach krwi jest nadzwyczaj uniwersalny, u wszystkich ssaków taki sam – mówi w rozmowie z AFP Johan Lundstrom,  biolog ze szwedzkiego Instytutu Karlinska.

Naukowcy wyizolowali molekułę ze świńskiej krwi i sprawdzili jak reagują na jej obecność drapieżniki. Okazało się, że przyciąga ona dzikie psy i wilki równie mocno, jak prawdziwa krew, czy świeże mięso.

Wataha wilków otoczyła i chroniła nawet polanę wokół drzewa, na których umieszczono śladowe ilości molekuł.

Zobacz też: Sensacyjne znalezisko w zamku Czocha. „To dowód, że w okolicy produkowano hitlerowską wunderwaffe”

Naukowcy postanowili sprawdzić, czy ta sama molekuła nie ma jednak innego działania, gdy wyczują ją zwierzęta, które nie są drapieżnikami, tylko raczej ich zdobyczą.

Okazało się, że u nich molekuła E2D wywołuje poczucie zagrożenia, strachu, skłania je do mijania miejsca skąd pochodzi zapach, a nawet do ucieczki. Dla tych zwierząt jest to sygnał, że własnie gdzieś odbywa się krwawe polowanie.

Do tych gatunków zalicza się też człowiek. Przebadano czterdziestu ochotników, których poddano działaniu molekuły. Nie powiedziano im co jest celem eksperymentu, co mają poczuć, nie wiedzieli, że badania mają jakikolwiek związek z krwią.

Okazuje się, że ludzie są niezwykle czuli na tę cząstkę. Potrafią wyczuć jedną pomiędzy ponad bilionem innych.

To nadzwyczajne. Normalnie człowiek wyczuwa zapach kiedy jest kilka molekuł na milion, czy miliard – mówi Matthias Laska, zoolog Uniwersytetu w Linkoping w Szwecji.

Za każdym razem badani poddani obecności E2D wykazywali objawy stresu, zaniepokojenia, a nawet strachu. Naukowcy badali objawy mikro pocenia się i szybkość reakcji na różne bodźce.

Okazuje się, że człowiek reaguje na krew bardziej jak mysz, niż wilk.

Naukowcy wyjaśniają to ewolucją. Molekuła liczy sobie kilkadziesiąt, może nawet kilkaset milionów lat. Dla drapieżników zawsze była zachętą do ataku i polowania.

Człowiek tymczasem, przez większą część swego bytowania na Ziemi był drobnym drapieżnikiem zażerającym się insektami. Dopiero stosunkowo niedawno został prawdziwym łowcą polującym na duże zwierzęta. Organizm ludzki nie ewoluuje więc tak szybko by doganiać nasze zdolności przystosowawcze do zmieniającego się otoczenia.

Zobacz też: Głuchy dzieciaczek po raz pierwszy usłyszał głos swojej mamy. Jego reakcja wzruszy nawet największego twardziela [VIDEO]


Zobacz też: Szokujące nagranie. Jako ona to przeżyła? Piorun trafia w parasolkę trzymaną przez dziecko [VIDEO]

Zobacz też: Takiego karnego jeszcze nie widzieliście! Bramkarz zdecydowanie za wcześnie cieszył się z jego obrony [WIDEO]

REKLAMA